Przez trzy przerażające tygodnie amerykańska obywatelka Elisa Levy była przykuta łańcuchem do drzewa w środku ekwadorskiego lasu po bezczelnym porwaniu w biały dzień.
Oglądaj Dateline: Secrets Uncovered na Crimeseries.lat w środy o 8/7c i nadrób zaległości w .
Sherri Rasmussen
Nie chciałam umierać, Elisa powiedziała później Crimeseries.lat True Crime’s Linia danych: Sekrety odkryte , emitowany w środy o 8:7c.
Elisa przeżyła tę wstrząsającą próbę, częściowo dzięki swojej ogromnej determinacji, kreatywnemu myśleniu i zdolności do pozostania pozytywnym nawet w najbardziej tragicznych okolicznościach, gdy porywacze grozili jej śmiercią, odcięciem palca lub sprzedaniem najpotężniejszej partyzantki Ameryki Południowej siły.
Uzbrojona tylko w kilka starych spinek do włosów Elisa zdołała przełamać zamek łańcucha przytrzymującego ją do drzewa i uwolnić się, podczas gdy porywacze pozostawili ją bez opieki – ale 24-latka była zbyt przerażona, by próbować biec za porywaczami groził przerażająco, że zabiją całą jej rodzinę.
Za każdym razem ponownie blokowała łańcuch, próbując zebrać się na odwagę, by samotnie zaatakować w rozległym lesie deszczowym, aż do chwili, gdy akcja ratunkowa prowadzona w środku nocy przez elitarną grupę ekwadorskiej policji w końcu położyła kres do straszliwej próby po trzech tygodniach czystego terroru.
– Miałam tylko nadzieję, że to nie sen – powiedziała Elisa.
Kim jest Elisa Levy?
24-letnia działaczka na rzecz ochrony przyrody przez większość swojego życia przebywała pomiędzy dwoma bardzo odrębnymi światami.
Jej ojciec, James Levy, wychował się w Stanach Zjednoczonych na Long Island, ale zakochał się w jej matce podczas podróży do Ekwadoru z Korpusem Pokoju w latach 80. Po ślubie czwórka dzieci pary cieszyła się podwójnym obywatelstwem w obu krajach.
Travisa Ikeguchi
Elisa — odważna poszukiwaczka przygód — dorastała w ekwadorskiej dżungli, podczas gdy jej rodzice założyli grupę ekologiczną Altropico, której zadaniem była ochrona zagrożonego lasu deszczowego otaczającego ich dom.
Elisa także poczuła smak życia w Stanach Zjednoczonych. Jako nastolatka mieszkała z rodziną na Long Island, odwiedziła niektóre z największych ośrodków turystycznych w kraju i pracowała w amerykańskich instytucjach, takich jak Applebees i Dunkin’ Donuts.
Jak porwano Elisę Levy?
W wieku 24 lat Elisa wróciła do Ekwadoru i pracowała jako wolontariuszka w Altropico, kiedy odebrała zwykły telefon od mężczyzny podającego się za okolicę, który chciał rozpocząć projekt dotyczący ptaków w pobliskim mieście.
Elisa zgodziła się pomóc, jeśli mężczyzna przyśle po nią kierowcę, a w sobotę 17 października 2009 roku jeden z jej braci zawiózł ją na miejsce spotkania. Czekał na nią kierowca niebieskiego Isuzu Trooper. W chwili przewidywania Elisa kazała swojemu bratu spisać tablicę rejestracyjną pojazdu, a następnie wsiadła do Troopera i odjechała z przyjaznym kierowcą.
Nic w tej podróży nie wydawało się niezwykłe, dopóki kierowca nie zatrzymał się, żeby zabrać dwie osoby na poboczu drogi, a jedna przyłożyła jej pistolet do szyi i wepchnęła do wnęki samochodu.
Mówił: „Nie ruszaj się, nie krzycz, jeśli pomożesz, nic ci się nie stanie” – wspomina.
Elisa pamięta, że skuta kajdankami, zakneblowana i ukryta pod kocem Elisa jechała przez ponad godzinę wyboistymi drogami, zanim pojazd się zatrzymał, a mężczyzna, który twierdził, że rozpoczyna projekt dotyczący ptaków, podszedł do pojazdu i pomógł jej.
Do tej pory było jasne, że nie ma żadnego projektu dotyczącego ptaków. Było to porwanie dokonane przez tych, którzy fałszywie wierzyli, że dzięki związkom jej ojca ze Stanami Zjednoczonymi jej rodzina była zamożna i była w stanie zapłacić pokaźny okup za jej uwolnienie.
Elisę zaprowadzono do lasu, gdzie porywacze zaprowadzili ją do prowizorycznego namiotu i przywiązali łańcuchem do pobliskiego drzewa.
Jej rodzina zawsze wiedziała, że ich dom, niedaleko granicy z Kolumbią, znajdował się w regionie często obfitującym w przestępczość w tamtym czasie, ale nigdy nie wyobrażali sobie, że dotknie to ich własną rodzinę.
Myślę, że to jeden z błędów, które popełniłem, pracując przez tyle lat w tym tak skomplikowanym obszarze i wykonując pozytywną pracę na rzecz tak wielu różnych społeczności po obu stronach granicy – [pomyślałem], że wszyscy są w pewnym sensie po naszej stronie stronie, powiedział James Linia daty reporterka Kate Snow. To był w pewnym sensie niewinny i głupi sposób patrzenia na sprawy.
Według Fernando Matusa, który pracował wówczas jako regionalny funkcjonariusz ds. bezpieczeństwa w Ekwadorze w Departamencie Stanu USA, północna granica Ekwadoru borykała się z „wieloma wyzwaniami w zakresie bezpieczeństwa, w tym rewolucyjną grupą sił zbrojnych w Kolumbii znaną jako FARC, która często była aktywni na wsiach.
Niestety, wystąpiły tu poważne problemy związane z przestępczością, powiedział Matus.
Jak uratowano Elisę Levy
Po tym, jak porywacze skontaktowali się z rodziną Elisy, jej przerażeni rodzice musieli zdecydować, czy mogą zaufać policji i zwrócić się do władz, czy też sami poradzą sobie z porwaniem.
dzisiaj różany króliczek
Podjęli decyzję o skontaktowaniu się z Unase, specjalną policyjną jednostką ds. porwań, składającą się ze 100 agentów specjalnych przeszkolonych w tropieniu porywaczy i pomaganiu rodzinom w negocjowaniu okupu w celu ratowania swoich bliskich. Szybko w sprawę włączyła się także ambasada amerykańska.
Władze podsłuchały sprawę i porywacze w końcu telefonicznie zażądali od rodziny okupu.
Jeśli chcesz ją odzyskać, będzie to milion dolarów, przywódca powiedział Jamesowi.
Ta oszałamiająca kwota przekraczała możliwości rodziny. Wierzyli, że będą w stanie zaciągnąć pożyczkę w wysokości 80 000 dolarów na swój dom, a rodzeństwo Jamesa w Nowym Jorku planowało spieniężyć swoje fundusze emerytalne, aby uzyskać kwotę bliższą 150 000 dolarów, ale nie była to kwota zbliżona do kwoty, jakiej oczekiwali porywacze.
Mijały tygodnie, a negocjacje trwały, Elisa wciąż była przykuta łańcuchem do tego drzewa, spędzając dni na czytaniu tej samej powieści, którą miała w plecaku i próbując wypełnić swój umysł wszystkimi pozytywnymi wspomnieniami, które miała dorastania.
W nocy, gdy porywacze spali, myślała o swojej matce i wyobrażała sobie rozmowę z nią.
Nie wiem, czy to przeze mnie, czy dlatego, że byłam zdesperowana, czy co, ale naprawdę mogłam z nią porozmawiać, szczególnie w nocy, przypomniała sobie. I poczułem mnóstwo energii, wiesz.
Wraz z przywódcą grupy Elisy niemal bez przerwy pilnowało dwóch mężczyzn, których uważała za dobrego i złego. Podczas gdy dobry chłopak przynosił jej ryż i fasolę i zapewniał, że ta męka wkrótce się skończy, zły często groził, że zabije ją lub jej rodzinę.
Danese aktualizacja zimnej sprawiedliwości
W miarę upływu tygodni frustracja porywaczy zaczęła rosnąć. Powiedzieli Elisie, że może zostać sprzedana bardziej niebezpiecznej grupie, takiej jak FARC, i zagrozili, że odetną jej palec.
Po około 18 dniach niewoli Elisa przypomniała sobie, że na dnie plecaka miała kilka starych spinek do włosów i wykorzystała czas, gdy strażnicy zostawili ją samą, na próbę odblokowania za pomocą spinek zamka u jej stóp. Udało jej się otworzyć zamek, ale nie miała pojęcia, gdzie jest i bała się uciekać.
Powiedziała, że wspięłam się na pobliskie drzewa i próbowałam zobaczyć, gdzie jestem.
Próbując rozważyć ryzyko możliwej ucieczki, Elisa stwierdziła, że wydaje jej się, że słyszy głos matki, który jej mówi: „Nie ryzykuj”. Nie próbuj uciekać, po prostu poczekaj kilka dni.
dzisiaj arie Jodi
Elisa postanowiła poczekać jeszcze trochę. Jej decyzja zaowocowała w sobotę 7 listopada 2009 r., kiedy nagle zbudzili ją uzbrojeni mężczyźni niosący latarki między drzewami.
Elisa wierzyła, że byli to prawdopodobnie rebelianci z FARC, którzy mieli ją zabierać przez lata, dopóki jeden z mężczyzn nie przedarł się do jej prowizorycznego namiotu.
Obchodzi mnie, obejmuje i mówi: „Wszystko OK, wszystko w porządku, wszystko będzie dobrze”. Odpowiedziałam: „Nie, proszę, po prostu mnie nie zabieraj”, a on odpowiada: „Jesteśmy od policji, jesteśmy z policji, ratujemy cię.''
Okazuje się, że numer rejestracyjny, który kazała spisać bratu, pomógł grupie ją odnaleźć.
Zaledwie kilka godzin później Elisa w końcu spotkała się ze swoją uszczęśliwioną rodziną.
Powiedziała, że to najlepsza rzecz na świecie, po prostu móc ich zobaczyć. To było wszystko, czego potrzebowałam, wszystko, czego chciałam, po prostu być z rodziną.
Lata po traumatycznym porwaniu Elisy nadal skupiał się na ochronie Jak podaje blog Leśny Metal , aby zachować sam ekosystem, w którym kiedyś spędziła trzy przerażające tygodnie.
Samo miejsce, widok z niego na naprawdę ładny las, Elisa powiedziała o sile, jaką czerpała z tego otoczenia. Wiem, że niektórzy ludzie mogą nie chcieć przebywać w lesie przez 21 dni, ale ja wolę tam być niż w małym, ciemnym pokoju.