Wiadomości Kryminalne

Pielęgniarka z Teksasu, nazwana „aniołem śmierci” za zabójstwa dzieci, podtrzymała ostatni wyrok skazujący

W środę sąd apelacyjny w Teksasie podtrzymał prawomocny wyrok skazujący byłej pielęgniarki z Teksasu, co umożliwiło jej spędzenie reszty życia za kratkami.

Genene Jones, lat 71, została po raz pierwszy skazana w 1984 r. za przestępstwo polegające na zranieniu dziecka w wyniku wstrzyknięcia zastrzyku 4-tygodniowemu chłopcu, zidentyfikowanemu w 1983 r. przez Texas Monthly jako Rolando Santos z rozrzedzającą krew heparyną w szpitalu, w którym pracowała jako pielęgniarka pediatryczna w San Antonio w Teksasie w styczniu 1982 r. (przeżył) oraz o morderstwie 15-miesięcznej Chelsea McClellan w pobliskim Kerrville w Teksasie, gdzie po wyjściu ze szpitala w San Antonio podjęła pracę jako pielęgniarka. Została skazana odpowiednio na 60 i 99 lat, ale ze względu na uchyloną ustawę z 1977 r. miała zostać zwolniona w 2018 r.



Skylar Richardson 2023
Gene Jones Ap Gene Jones Zdjęcie: AP

Zmieniło się to w czerwcu 2017 r., kiedy ówczesny prokurator okręgowy hrabstwa Bexar Nico LaHood oskarżony Jones w pięciu kolejnych morderstwach dzieci od czasu pobytu w szpitalu w San Antonio: Richard Nelson, 8 miesięcy, 3 lipca 1981 r.; Rosemary Vega, 2 lata, 16 września 1981; Paul Villarreal, 3 miesiące, 24 września 1981; Joshua Sawyer, 11 miesięcy, 12 grudnia 1981; i Patrick Zavala, 4 miesiące, 17 stycznia 1982 r. (Według „Texas Monthly” Jones opuścił szpital w marcu 1982 r. i dołączył do nowej praktyki lekarskiej w Kerrville w sierpniu 1982 r.).



W porozumieniu z prokuratorami w styczniu 2020 r. Jones przyjęty przyznanie się do winy w jednym morderstwie: 11-miesięcznego Joshuy Sawyera. Utrzymywało ją to w więzieniu po 2017 r., ale umożliwiło jej ubieganie się o zwolnienie warunkowe w 2037 r., kiedy – jeśli nadal będzie żyła – będzie miała 87 lat.

„W związku z tym zarzutem istnieje duże prawdopodobieństwo, że w więzieniu odbierze ostatni oddech” – stwierdziła w ówczesnym oświadczeniu prokurator okręgowy hrabstwa Bexar, prokurator okręgowy ds. poważnych przestępstw Catherine Babbitt, jako zgłoszone przez USA Today. Babbit zauważył również, że nigdy nie ustalono żadnego ostatecznego motywu zbrodni Jonesa.



Jednak w ramach tej umowy Jones zastrzegła sobie prawo do odwołania się od wniosku złożonego przed złożeniem skargi – twierdzi Serwis informacyjny sądu .

Frida Farrell

Jones złożyła apelację od swojego ostatecznego wyroku skazującego na podstawie wniosku o oddalenie prowadzonej przeciwko niej sprawy z 2017 r., który został odrzucony przez sąd pierwszej instancji. Ona i jej prawnicy argumentowali, że decyzja o postawieniu jej w stan oskarżenia w związku z morderstwami sprzed prawie 30 lat, o które była podejrzana od dawna na rok przed planowanym zwolnieniem, naruszyła jej prawo do szybkiego procesu i prawo do rzetelnego procesu.

Sąd zwolniony jej wniosek o przyspieszony proces, zauważając, że termin szybkiego procesu zaczyna tykać dopiero po postawieniu podejrzanego w stan oskarżenia. Następnie rozważyli, czy zwłoka w oskarżeniu jej o inne morderstwa miała na celu uniemożliwienie jej uzyskania sprawiedliwego procesu i wysłuchali dowodów wskazujących na zmiany w prawie od czasu jej pierwszego procesu, podczas którego przedstawiono bezpośrednie dowody jej winy w tych uznano za bardziej konieczne, aby wyrok skazujący przetrwał apelację, a dodanie nowo zebranych dowodów dało im nowy powód do wniesienia dodatkowych zarzutów, wykraczający poza chęć utrzymania jej w więzieniu.



Następnie sąd orzekł, że istnieją wystarczające powody, aby sądzić, że istniały powody do ścigania Jones w 2017 r., poza jej oczekiwaniem na zwolnienie w 2018 r., i oddalił jej apelację.