Tuż po 21:00 18 lipca 2008 r. nauczycielka Genai Coleman czekała na odbiór córki w pobliżu stacji tranzytowej w hrabstwie Gwinnett w stanie Georgia.
Następnie podszedł do niej mężczyzna z bronią, który śmiertelnie postrzelił 40-latkę w klatkę piersiową, po czym uciekł z miejsca zdarzenia swoim złotym Dodgem Stratusem. Świadek szybko zadzwonił pod numer 911, a po przybyciu policji kierowca lokalnego autobusu zgłosił, że widział czarnego mężczyznę podchodzącego do pojazdu od strony kierowcy i nazywającego Colemana skurwielem.
Abrahama Quintanillę
Kierowca autobusu usłyszał strzał i zobaczył, jak mężczyzna wyciąga Colemana z jej samochodu na ziemię, po czym odjeżdża. Powiedziała śledczym, że mężczyzna miał na sobie białą koszulę i zieloną koszulę narzuconą na górę – jak podaje Criminal Confessions, emitowane w programie „Criminal Confessions”. soboty Na 6/5c NA Crimeseries.lat .
Tej nocy znaleziono samochód Colemana zaparkowany na parkingu oddalonym o około 40 mil w Forest Park. Z framugi drzwi pobrano odciski palców, a na podłodze samochodu znaleziono niedopałek papierosa, który poddano badaniu DNA.
W nadziei, że uda mu się zobaczyć podejrzanego, detektyw Damien Cruz z wydziału policji hrabstwa Gwinnett przejrzał nagrania z monitoringu z miejsca strzelaniny oraz miejsca porzucenia samochodu.
Około godzinę lub dwie przed morderstwem mężczyzna rozmawiający przez telefon komórkowy i ubrany w biało-zieloną koszulkę do softballu kupił na pobliskiej stacji benzynowej paczkę papierosów Bronson Light Longs. Filtry Bronsona okazały się pasować do filtra z niedopałka papierosa.
Oglądając wideo z restauracji w Forest Park, Det. Cruz zauważył tego samego mężczyznę przechodzącego przez parking niecałe 5 stóp od miejsca, w którym porzucono samochód.
To nie przypadek. To jest mój facet. To może być facet, który popełnił moje morderstwo, Det. Cruz powiedział „Wyznania karne”.
Nie mając nic innego do roboty, śledczy czekali, aż wyniki DNA ponownie znajdą się na niedopałku papierosa. Wynik testu na obecność męskiego DNA był pozytywny, a po przejściu przez CODIS okazało się, że pasuje do przestępcy nazwiskiem Donald Eugene Smith.
Niedopałek znaleziony w samochodzie Genii Coleman. Udało nam się ustalić, że [Donald Smith] dopuścił się przestępstw związanych z użyciem broni. Wiedzieliśmy zatem, że mamy potencjał na kogoś, kto nie będzie miał oporów przed popełnieniem poważnego, brutalnego przestępstwa” – powiedziała zastępczyni prokuratora okręgowego Lisa Jones.
Śledczy uzyskali zapis rozmów telefonicznych Smitha i odkryli, że w noc morderstwa telefon dzwonił do wież w pobliżu miejsca zbrodni oraz do Forest Park.
Smith został wezwany na przesłuchanie i twierdził, że nigdy nie widział Colemana ani jej samochodu, mówiąc im, że w pojeździe nie mogło znajdować się jego DNA.
Po zetknięciu się z nagraniami wideo ze stacji benzynowej powiedział detektywom: „To na pewno nie ja”.
Twierdził również, że numer telefonu, który namierzyli, należał do jego identycznego brata bliźniaka, Ronalda Smitha, który również mieszkał w hrabstwie Gwinnett.
To staje się naprawdę interesujące, ponieważ w rzeczywistości DNA jest rozdzielane pomiędzy bliźniakami, powiedział detektywom Donald. To nie do odróżnienia. Mają wspólne DNA. Nigdy nie byłem w tym samochodzie.
Choć Donald początkowo nie chciał wplątywać w to swojego brata, później potwierdził, że mężczyzną na nagraniu z monitoringu był Ronald.
Tak… to mój bliźniak, powiedział śledczym, który rozmawiał także z rodzicami i siostrą bliźniaków, aby potwierdzić jego tożsamość. Cała trójka stwierdziła, że osobą na nagraniu był Ronald.
Ronalda Smitha Władze Gwinnetta wkrótce aresztowały Ronalda i pozyskały odciski palców zarówno jego, jak i Donalda. Stwierdzono, że Ronald pasuje do tych znalezionych w samochodzie. W obliczu dowodów Ronald ostatecznie przyznał się do zabicia Colemana, ale twierdził, że był to wypadek.
To był wyzwalacz do włosów. Wyruszyłem, żeby wziąć samochód… na celowniku. Pistolet wypalił, powiedział Ronald. Powiedziała: „Zastrzeliłeś mnie!”… To był kaliber 357. Myślę, że było to pięć strzałów. A potem poszedłem i sprzedałem, zanim znowu zrobiłem coś głupiego.
Przyznał się także, że prowadził jej samochód i zostawiał go w Forest Park.
Matt Mccuen Anderson SC
Ronald został oskarżony o morderstwo Colemana, a podczas procesu w październiku 2012 roku uznano go winnym wszystkich postawionych mu zarzutów, w tym morderstwa i porwania pojazdu mechanicznego.
Jak podaje lokalna gazeta, został skazany na dożywocie plus 25 lat więzienia Codzienny post Gwinnett .
Aby dowiedzieć się więcej na temat tej sprawy, obejrzyj „Wyznania karne” w telewizji Crimeseries.lat .