Nauczycielka z Ohio usłyszała zarzuty po tym, jak rzekomo wykorzystała seksualnie 14-letnią uczennicę i wysłała jej sprośne zdjęcia.
Ana Leigh D'Ettorre, była nauczycielka plastyki w Liberty Junior School w hrabstwie Butler, została oskarżona o jedno przestępstwo polegające na nielegalnym zachowaniu seksualnym z udziałem nieletnich i 11 wykroczeń polegających na rozpowszechnianiu treści szkodliwych dla nieletnich. 24-letni mieszkaniec Kentucky nie złożył jeszcze apelacji i Crimeseries.lat potwierdziła, że obecnie jest na wolności za kaucją w wysokości 10 000 dolarów. Wróci do sądu hrabstwa Butler 10 stycznia na rozprawę przedprocesową.
Jak wynika z raportu uzyskanego z Departamentu Policji Monroe pod koniec sierpnia, policja została poinformowana przez osobę, która znała nastolatka, że pomiędzy D'Ettorre a ofiarą istniał związek seksualny. LIS 19 . Sygnalista, którego nazwisko i pokrewieństwo ze studentem zostały usunięte z raportu, powiedział policji, że ofiara przyznała się do odbycia stosunku płciowego z D'Ettorre. Związek, jak powiedział anonimowy informator, rozpoczął się od wysyłania wiadomości na Snapchacie, a następnie „spędzania czasu poza szkołą”.
D'Ettorre rzekomo zaczęła znęcać się nad dzieckiem 4 maja po ostatnim dniu pracy w szkole.
Następnie na przełomie lipca i sierpnia uczeń rzekomo wymknął się w środku nocy z domu ojca, aby spotkać się z byłym nauczycielem plastyki. Policja twierdzi, że D'Ettore odebrał uczennicę i pojechał do pobliskiego Monroe Park w mieście Monroe, gdzie uprawiali seks w jej samochodzie.
Policja stwierdziła, że udało jej się zidentyfikować D'Ettorre po tym, jak ojciec ofiary udostępnił SMS-a, który wysłała swojemu dziecku, omawiając tę interakcję. Były nauczyciel rzekomo wysyłał uczniowi niestosowne zdjęcia za pośrednictwem Snapchata do 30 sierpnia, czyli dnia interwencji policji.
PowiązanyRzecznik lokalnego okręgu szkolnego Lakota powiedział placówce, że zostali powiadomieni o dochodzeniu dotyczącym D'Ettorre, że okręg w pełni współpracował z organami ścigania oraz że podczas jej kadencji w szkole nie zgłoszono żadnych skarg ani obaw dotyczących zachowania nauczycielki. Szkoła.
eee
„Jesteśmy niesamowicie rozczarowani, że tak poważne zarzuty postawiono studentowi-nauczycielowi, który spędzał czas z naszymi uczniami” – stwierdziła Betsy Fuller, dyrektor ds. relacji szkolnych i społecznych Lakota, w oświadczeniu uzyskanym przez policję. Dziennik-Wiadomości . „Niezbędne jest, aby nasi uczniowie czuli się w naszych szkołach bezpiecznie, dlatego prosimy ich lub ich rodziców o natychmiastowe zgłaszanie wszelkich wątpliwości bezpośrednio administratorowi”.