Wiadomości Kryminalne

„To po prostu nie wyszło”: Ciemna strona kobiety wychodzi na światło dzienne po tym, jak jej mąż-weteran zostaje znaleziony martwy

Kiedy w 2006 roku 56-letni Bob McClancy został znaleziony martwy w swoim domu, jego bliscy pogrążyli się w smutku, a władze uważały, że weteran wojny w Wietnamie, o którym wiadomo, że cierpiał na zespół stresu pourazowego, odebrał sobie życie .

Oglądaj Wypadek, samobójstwo lub morderstwo na Crimeseries.lat w soboty o 8:00 i następnego dnia w Paw . .



Bliższe przyjrzenie się sprawie szybko jednak ujawniło, że w tej historii kryło się znacznie więcej.



Wydział szeryfa hrabstwa Monroe został wezwany do domu McClancy’ego w Coker Creek w stanie Tennessee po południu 15 maja 2006 r., po tym jak bliski przyjaciel Charles „Chuck” Kaczmarczyk zadzwonił pod numer 911 i poinformował, że zastał go nieprzytomnego.

Śledczy znaleźli martwego McClancy'ego w swoim fotelu. Tabletki były porozrzucane po całym jego ciele, a na kolanach trzymał rewolwer. Jednak pistolet nie wypalił, a wokół jego ust zebrała się biała piana.



Po dochodzeniu władze nie znalazły żadnych śladów walki ani włamania, a najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem wydawało się samobójstwo.

McClancy, były żołnierz piechoty morskiej, brał udział w walkach i pracował jako detektyw szeryfa na Florydzie, zanim przeszedł na emeryturę w Tennessee wraz z żoną Martą Ann, którą poznał podczas pracy w organach ścigania. Choć ci, którzy go znali, opisywali go jako duszę partii, prywatnie zmagał się z zespołem stresu pourazowego (PTSD) wynikającym z jego służby w wojsku.

„Pewien rodzaj dźwięków wyzwalających po prostu wprawiałby go w stan szaleństwa. Zespół stresu pourazowego bardzo mocno dotknął Boba” – powiedział syn Marthy Ann i pasierb Boba, Sean McGavic Crimeseries.lat Wypadek, samobójstwo lub morderstwo.



McClancy został zmuszony do skierowania się na leczenie w ramach programu stacjonarnego w 2006 roku, gdzie po raz pierwszy spotkał Kaczmarczyka, innego weterana wojennego, który również był leczony z powodu zespołu stresu pourazowego (PTSD). Stworzyli między sobą bliską więź i chociaż ich przyjaźń kwitła nawet po wypisaniu ze szpitala, Bob nadal zmagał się ze swoim zdrowiem psychicznym.

Po jego śmierci jego żona powiedziała władzom, że jej mąż nadużywał leków i rzekomo przedawkował je w przeszłości. Twierdziła, że ​​prawdopodobnie ponownie przedawkował.

Wciąż jednak pozostawały pytania.

Władze nie rozumiały, dlaczego znaleziono Boba z bronią w dłoni, skoro po prostu przedawkował, a poza tym wydano rozkaz niereanimowania, tak jakby ktoś chciał, żeby władze go znalazły.

Podejrzenia wkrótce zwróciły się w stronę Kaczmarczyka, przyjaciela, który tego pamiętnego dnia odnalazł Boba i zadzwonił pod numer 911. Władze uznały, że w jego głosie słychać było dystans, gdy donosił o nagłej śmierci swojego drogiego przyjaciela.

– To po prostu nie pasowało. Wszystko wydawało się aż nazbyt wygodne. Policja podejrzewała, że ​​nie usłyszała właściwej historii od Kaczmarczyka, powiedział Marvin Harper, emerytowany dziennikarz The Demokrata Advocate, w rozmowie z Accident, Suicide or Murder.

Kaczmarczyk został doprowadzony na przesłuchanie i przyznał, że początkowo zastał Boba w łazience. Powiedział, że przeniósł ciało do salonu, aby jego śmierć wyglądała bardziej na samobójstwo, aby pomóc Marcie Ann w uzyskaniu świadczeń pośmiertnych.

Chociaż zachowanie Kaczmarczyka było podejrzane, nie było dowodów kryminalistycznych sugerujących zbrodnię i nie wystarczyły one do wszczęcia śledztwa w sprawie zabójstwa.

Tymczasem ci, którzy znali Boba, byli podzieleni co do zasadności reakcji Marthy Ann na jego śmierć. Na pogrzebie wydawała się wyraźnie załamana śmiercią męża, ale niektórzy z bliskich Boba uważali, że zachowanie Marthy Ann było tylko udawaniem.

„[Mój mąż] i ja wiedzieliśmy, że w tej historii jest coś więcej” – powiedziała producentom Dawn Atkinson, detektyw szeryfa i przyjaciel Boba.

Roberta McClancy’ego Asm 213 Roberta McClancy’ego

Dwa tygodnie później przyszły wyniki z gabinetu lekarza sądowego. Przyczyną śmierci Boba było przedawkowanie leków przeciwdepresyjnych, ale sposób śmierci nie został ustalony. Ponieważ nie znaleziono dowodów przestępstwa, śledztwo utknęło w martwym punkcie.

Ci, którzy znali Boba, nie wierzyli jednak, że sprawa jest tak otwarta, jak mogłoby się wydawać.

„Czułem, że Bob nigdy celowo nie przedawkowałby. Jest katolikiem i wiedziałem, że to dla niego najdalsza rzecz” – powiedział producentom Chris Atkinson, sierżant szeryfa i przyjaciel Boba.

Tymczasem Martha Ann zaczęła się zmieniać. Obcięła i pofarbowała włosy, przyjęła nowy styl mody i wyglądała „10 lat młodziej” – wspominają przyjaciele. Spędzała też coraz więcej czasu z Kaczmarczykiem i wkrótce para ogłosiła bombę: pobrali się zaledwie pięć miesięcy po śmierci Boba.

Nowożeńcy rozpoczęli życie pełne wakacji, rejsów i innych kosztownych wyczynów.

– To po prostu wydarzyło się za szybko. Myślę teraz jak detektyw – to śmierdziało” – wspomina Chris.

Para zgłosiła się na ochotnika do organizacji weteranów, ale przemówienie, które Kaczmarczyk wygłosił w 2008 roku, trzy lata po śmierci Boba, wszystko zmieniło. Twierdził, że brał udział w kilku ryzykownych misjach wojskowych, ale kiedy obecne media opublikowały jego historię, twierdzenia Kaczmarczyka zostały zakwestionowane przez innych weteranów, którzy z nim służyli.

To skłoniło śledczych z Biura Generalnego Inspektora do Spraw Weteranów do głębszego przyjrzenia się historii Kaczmarczyka i odkryli, że rutynowo kłamał na temat swojej historii wojskowej.

„Chuck Kaczmarczyk, on nigdy nie był weteranem Wietnamu. Nigdy nie widział żadnej walki” – powiedział śledczy Calvin Rockholt w rozmowie z Accident, Suicide or Murder.

Mimo to Kaczmarczyk, który twierdził, że zmaga się z zespołem stresu pourazowego (PTSD), przez lata zbierał zaświadczenia o niepełnosprawności od VA. Odkryli, że Martha Ann również zbierała czeki od rządu, twierdząc, że musi poruszać się na wózku inwalidzkim i rzadko może wychodzić z domu.

Nate Landkammer, agent specjalny Biura Generalnego Inspektora, rozpoczął inwigilację pary, próbując udowodnić, że oszukiwali rząd i zbierali setki tysięcy dolarów wolnych od podatku.

Po tym, jak kamery przyłapały ich na pracy w ogrodzie i pchaniu się na wózkach inwalidzkich podczas wielokrotnych wizyt w biurze VA, agenci sprowadzili Martę Ann i Kaczmarczyka na przesłuchanie. Obaj przyznali się i zostali zwolnieni w oczekiwaniu na przyszłe zarzuty.

Wiele lat później, w 2012 roku, para została oskarżona o liczne zarzuty, w tym o oszustwo, i zdecydowała się przyznać do winy. Wiadomość o sprawie była dla syna Marthy Ann całkowitym szokiem, który nawet nie wiedział, że jego matka ponownie wyszła za mąż.

„Świadomość, że moja mama zachowuje się jak przestępca, była jedną z najbardziej druzgocących i najtrudniejszych do przełknięcia rzeczy” – powiedziała McGavic producentom.

Oczekując na proces, Martha Ann udzieliła swojemu synowi pełnomocnictwa, a on w ramach tej odpowiedzialności uzyskał dostęp do dokumentacji medycznej jej i Boba. Wtedy właśnie Martha Ann powiedziała synowi, że Bob aktywnie próbował przedawkować, co było kolejnym szokiem dla McGavica, któremu powiedziano, że jego ojczym zmarł z przyczyn naturalnych.

Chociaż przekazał swoje obawy władzom, nie były one w stanie wnieść oskarżenia, ponieważ nadal nie było dowodów na to, że doszło do nieczystego działania. Kiedy jednak Martha Ann dała McGavicowi swoje komputery, znalazł zdjęcia Boba leżącego na fotelu w chwili jego śmierci.

Na niektórych zdjęciach trzymał broń, a na innych nie.

„Nic z tego nie wyglądało dobrze… Coraz bardziej wygląda na to, że to, co przydarzyło się Bobowi, było złośliwe” – wspomina.

Odkrycie wystarczyło, aby wszcząć śledztwo w sprawie zabójstwa, w które zaangażowało się wiele agencji. Ustalili, że testament Boba, który pozostawił wszystko Marcie Ann, został sfałszowany. W tym momencie śledczy podejrzewali, że Martha Ann była zamieszana w śmierć Boba i poprosili McGavica, aby podczas monitorowanej rozmowy telefonicznej skonfrontował się z jego matką w sprawie obciążających zdjęć.

Jej odpowiedź była wymowna – poinstruowała go, aby natychmiast usunął zdjęcia.

Danese aktualizacja zimnej sprawiedliwości

Uzbrojone w te informacje władze postanowiły spróbować dojść do porozumienia z Kaczmarczykiem, gdyż za oszustwa groziło mu więcej czasu niż Martha Ann.

Po wielogodzinnym wywiadzie Kaczmarczyk wyznał, że wspólnie z Martą Ann pracowali nad planem zamordowania Boba w celach finansowych. Twierdził, że Martha Ann stopniowo go otruwała, zażywając jego pigułki i ukrywając je w jedzeniu, zwiększając ich ilość, aż w końcu przedawkował.

Kaczmarczyk przyjął ugodę prokuratorów i przyznał się do jednego zarzutu spisku mającego na celu popełnienie morderstwa, za co został skazany na 25 lat więzienia. Martha Ann utrzymywała, że ​​jest niewinna, nawet po oskarżeniu jej o morderstwo pierwszego stopnia.

Jej proces rozpoczął się w listopadzie 2015 r., a przeciwko niej zeznawał jej własny syn.

„Składanie zeznań przeciwko mojej mamie to jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłem w życiu… Wszystko, co o niej wiedziałem, było całkowitym kłamstwem. Po prostu zmieniła się w potwora” – powiedział McGavic producentom.

Kaczmarczyk również zajął stanowisko i zeznał, że Martha Ann zainicjowała ich związek, który rozpoczął się jeszcze za życia Boba. Twierdził, że często mówiła o pozbyciu się Boba, aby mogła być z Kaczmarczykiem razem. Tymczasem Martha Ann w dalszym ciągu twierdziła, że ​​jest niewinna i że to Kaczmarczyk zabił Boba.

Narada trwała prawie dwa dni, a ława przysięgłych uznała Martę Ann za winną usiłowania popełnienia morderstwa pierwszego stopnia i spisku mającego na celu popełnienie morderstwa pierwszego stopnia. Sędzia skazał ją na 25 lat, co w końcu oddało sprawiedliwość mężczyźnie, którego kochali jego przyjaciele.

Aby uzyskać więcej informacji na temat historii Boba McClancy’ego, obejrzyj Wypadek, samobójstwo lub morderstwo pod adresem Crimeseries.lat .