W 1994 r. seryjny morderca terroryzował społeczności gejowskie na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Chociaż policji udało się stosunkowo wcześnie zidentyfikować podejrzanego, schwytanie okrutnego zabójcy zajęłoby miesiące.
Rankiem 5 maja 1994 roku pracownik sprawdzał teren klubu golfowego w Savannah w stanie Georgia. Rozglądała się po szopie konserwacyjnej, kiedy natknęła się na makabryczną scenę.
Zauważa coś w rodzaju grudki na ziemi i zdaje sobie sprawę, że patrzy na ciało” – powiedział Pat Lalama, dziennikarz kryminalny Crimeseries.lat seria „Znak seryjnego mordercy”.
Shannan Gilbert
Przybyła policja ustaliła, że na miejscu doszło do gwałtownej bójki. Ofiara, starszy mężczyzna, miała widoczne oznaki obrażeń na ciele, a kieszenie spodni były wywrócone na lewą stronę, co wskazywało na rabunek. Ale jeden szczegół rzucał się w oczy.
„Widziałem w jego ustach wystające liście i ziemię. Przez głowę przeszła mi myśl, że nie znaleźli się tam przez przypadek. Musiał być powód, dla którego ich tam umieszczono” – powiedział producentom programu kapitan John Best z policji w Savannah.
Ofiara została zidentyfikowana jako Milton Bradley, 72-letni weteran II wojny światowej. Sekcja zwłok wykazała, że Bradley został uduszony i brutalnie pobity, a także tak brutalnie pobity, że połamały mu się kości w szyi.
„W tym morderstwie było mnóstwo wściekłości” – powiedział Best. „Do zabicia ofiary użyto nadmiernej siły… to była przesada”.
PowiązanyŚledczy dowiedzieli się, że ostatnio widziano Bradleya wychodzącego z baru z mężczyzną, który najwyraźniej z nim flirtował. Ten sam mężczyzna, jak powiedział im świadek, wrócił do baru około 30 minut do godziny później – bez Bradleya.
Kilka dni później, zaledwie dwie godziny drogi od Savannah w Hilliard na Florydzie, wydawało się, że ten sam zabójca zaatakował ponownie.
Małżeństwo Hilliardów zorientowało się, że ich syn nie pojawił się w pracy w należącym do nich sklepie spożywczym, więc poszli sprawdzić, co się z nim dzieje w jego przyczepie. Kiedy zauważyli krew na jego drzwiach, włamali się do środka.
„Tam, na podłodze, leży ich syn, najwyraźniej zatłuczony na śmierć, z ustami wypchanymi ręcznikiem” – powiedziała Lalama producentom.
Śledczy, którzy byli na miejscu zdarzenia, przypuszczali, że doszło do brutalnej bójki. Ofiara, 37-letni Albert Morris, została postrzelona, pobita i uduszona. Kieszenie w spodniach zostały wywrócone na lewą stronę. I znowu coś wepchnięto mu do gardła.
Deborah Farlins
Na miejscu zdarzenia odnaleziono jednak cenną wskazówkę — odcisk dłoni na telewizyjnym centrum rozrywki.
Po rozmowie ze współpracownikami Morrisa dowiedzieli się, że bywał on w barach dla gejów w Jacksonville, a niedawno przyprowadził do domu mężczyznę o imieniu Joey Pearson. Zgodził się, aby Pearson tymczasowo zamieszkał z nim w zamian za wykonywanie dorywczych prac w domu, ale Pearson nie dotrzymał swojej części umowy. Któregoś wieczoru w barze pokłócili się gwałtownie w związku z odmową Pearsona pomocy w domu.
Policja szukała mężczyzny i wkrótce stało się jasne, że „Joey Pearson” to pseudonim.
Znali jednak rysopis podejrzanego i po zauważeniu podobieństw między obydwoma morderstwami rozpoczęli współpracę z policją w Savannah. Rozesłali szkic i wkrótce znaleźli świadka, który powiedział, że zna tego mężczyznę i niedawno spędził z nim czas, w tym wizytę w sklepie spożywczym. Śledczym udało się odzyskać wideo z tego dnia i uchwycić podejrzanego na taśmie.
Ten materiał wideo został pokazany przyjacielowi Morrisa, Jackie Stricklandowi.
'Tam jest Joey! To on, tak wyglądał. Zabił Ala! pamiętał, co mówił, Strickland powiedział producentom.
Następnie oba wydziały połączyły siły z FBI, gdy stało się jasne, że mają do czynienia z seryjnym mordercą – i to włóczęgą o wielu pseudonimach. Ustalili, że namierzał gejów w barach, brał pieniądze i wykorzystywał je przed morderstwami. Następnie władze wysłały biuletyn do innych wydziałów, aby sprawdzić, czy miały miejsce inne podobne morderstwa.
15 marca 1994 r. w Daytona Beach znaleziono ciało zamordowanego 59-letniego Johna Robertsa, sprzedawcy ubezpieczeń, który był jawnym gejem. Przyjaciel zadzwonił po kontrolę stanu zdrowia, po tym jak nie miał od niego żadnej wiadomości. Odkryto, że jego dom został splądrowany. Roberts nie żył, z zakrwawioną szmatą w ustach. Został uduszony i pobity.
Roberts również niedawno spotkała mężczyznę i sprowadziła go z powrotem do domu. Ten człowiek szybko zniknął.
Mimo to w rezydencji znaleźli kluczowy dowód – kartę kuratora należącą do niejakiego Gary’ego Raya Bowlesa, który miał na swoim koncie serię napadów i włamań. Jego zdjęcia z rezerwacji wyglądały zupełnie jak podejrzany o morderstwo Bradleya i Morrisa, a śledczym udało się porównać jego odciski palców w bazie danych z tymi znalezionymi na miejscach zbrodni Bradleya i Morrisa.
Ellen Rose, zakonnik
To był mecz. Mieli swojego faceta – ale gdzie go znajdą?
Policja podała do mediów nazwisko i informacje Bowlesa. Umieszczono go na liście najbardziej poszukiwanych przestępców FBI, a ogólnokrajowy magazyn umieścił go na okładce. Naród był teraz w pościgu za tym seryjnym mordercą.
Wkrótce inne wydziały skontaktowały się z śledczymi w podobnych sprawach. 14 kwietnia w Montgomery w stanie Maryland znaleziono ciało 39-letniego Davida Alana Jarmana. Został pobity, uduszony i znaleziony z zabawką erotyczną w ustach. Skradziono mu samochód i karty kredytowe.
13 maja 47-letni Alverson Carter został znaleziony martwy w Atlancie. Został zadźgany nożem, wkładając mu ręcznik do gardła.
„Gary Bowles został zidentyfikowany jako zabójca autostrady I-95” – powiedział producentom Bernie de la Rionda, zastępca prokuratora stanowego na Florydzie.
„Większość morderstw miała miejsce przy autostradzie międzystanowej”.
Jednak wydawało się, że Bowles zniknął. Zabójstwa ustały na miesiące, a zainteresowanie mediów osłabło – aż w końcu uderzył ponownie.
Izraelskie ofiary Keyesa
20 listopada 47-letni Jay Hinton nie pojawił się w pracy w kwiaciarni w Jacksonville na Florydzie. Siostra poszła go sprawdzić i znalazła go zamordowanego. Zrzucono na niego ogromny blok żużlowy, został uduszony, a do gardła wepchnięto mu papier toaletowy i szmatę. Jednak w tym momencie tamtejsza policja nie nawiązała kontaktu z Bowlesem, ponieważ zabójca z 1-95 przez jakiś czas znajdował się poza zasięgiem światła.
Gary'ego Raya Bowlesa Zdjęcie: AP Śledczy zlokalizowali jednak odcinek wypłaty należący do robotnika dziennego nazwiskiem Timothy Whitfield. Wykonywali telefony, informując, że należy mieć oko na Whitfielda, aż w końcu pojawił się on w urzędzie pracy. Został zatrzymany i zabrany na przesłuchanie. Początkowo zaprzeczał morderstwu, ale nie mógł długo utrzymywać swojej niewinności.
„Powiedział: Czy wiesz, kim naprawdę jestem? Jestem poszukiwany!” – oznajmił de la Rionda.
Bowles ostatecznie przyznał się do wszystkich sześciu morderstw. Zapytany później, dlaczego się przyznał, odpowiedział: „Aby zatrzymać zabijanie”, co słychać w nagraniu wideo „Mark of a Serial Killer”.
„Nie chciałem nikogo zabić. Ale ja to zrobiłem. Nie wiem dlaczego – przyznał.
Bowles został uznany za winnego morderstwa i skazany na śmierć. Został stracony przez państwo poprzez śmiertelny zastrzyk w dniu 22 sierpnia 2019 r.
Radzenie sobie z tym, że twój syn jest potworem, jest okropne, Bowles napisał do swojej matki w dwustronicowym oświadczeniu przekazanym mediom po jego egzekucji: Jacksonville.com zgłoszono wówczas. Bardzo mi przykro.
Więcej informacji na temat tej i podobnych spraw można znaleźć w programie „Znak seryjnego mordercy”. Crimeseries.lat lub przesyłaj strumieniowo odcinki