Mieszkaniec Florydy, mający obsesję na punkcie seryjnych morderców, który poderżnął gardło koledze z klasy w łazience w gimnazjum, zmarł w więzieniu.
Departament Więziennictwa Florydy potwierdził Crimeseries.lat że Michael Hernandez zmarł w czwartek w zakładzie karnym Columbia.
Departamentowi Przestrzegania Prawa Florydy powierzono zadanie zbadania śmierci 31-latka.
Urzędnicy odmówili podania dodatkowych szczegółów, powołując się na otwarte i aktywne śledztwo, podało jednak źródło lokalna stacja WFOR-TV że upadł na ziemię w wyniku prawdopodobnie przedawkowania narkotyków. Nie było żadnych wyraźnych oznak nieczystej gry.
Szczegóły straszliwej zbrodni Hernandeza wstrząsnęły całym krajem w 2004 roku. Władze podały, że zwabił on kolegę z klasy, 14-letniego Jaime’a Gougha, do łazienki w szkole średniej Southwood w Palmetto Bay i brutalnie dźgnął go ponad 40 razy – według Do Herold Miami . Hernandez, który w chwili zabójstwa również miał 14 lat, poderżnął gardło nastolatkowi, po czym ukrył zakrwawiony nóż w plecaku i poszedł na zajęcia.
Michael Hernandez słucha swojego prawnika w sądzie hrabstwa Miami-Dade, 22 marca 2004 r. Zdjęcie: AP Prokuratorzy argumentowali w sądzie, że Hernandez chciał zostać seryjnym mordercą i sporządził listę osób, które chciał zabić. Przed zamordowaniem Gougha w łazience bezskutecznie próbował zwabić do łazienki innego nastolatka; został także skazany za usiłowanie zabójstwa Andre Martina.
Martin, który później został detektywem policji w Miami-Dade, powiedział gazecie, że słyszał o śmierci Hernandeza w sobotę po otrzymaniu automatycznej wiadomości z więzienia informującej go, że status więźnia uległ zmianie.
Jak dodał, śmierć wywołała w nim mieszane uczucia.
„Składam kondolencje rodzicom Jaime’a Gougha i całej rodzinie Gough” – powiedział. A rodzina Hernandezów – to nie oni popełnili przestępstwo i rzeczywiście stracili członka rodziny.
Według rodziców Gougha, Jorge i Maria Gough, ich myśli są także z rodziną Hernandezów. WSVN .
„Do rodziny: bardzo mi przykro, że spotkało to waszego syna” – powiedział Jorge. Pani i Pan Hernandez, nie jesteśmy szczęśliwi słysząc, że Wasz syn zmarł, pomimo wszystkiego przez co przeszliśmy. My, rodzice, wiemy, jakie to uczucie.
Jorge powiedział, że wiadomość o śmierci była bardzo szokująca i nieoczekiwana.
Linda Van Buskirk
Zaczęłam płakać, płakać, płakać. Nie mogłam przestać płakać – dodała Maria. To było bardzo smutne.
Jorge powiedział, że wciąż wyobraża sobie, jakim człowiekiem mógł być jego syn.
Wyobraziłem go sobie jako profesjonalistę, prawdopodobnie mającego już rodzinę i mnóstwo rzeczy – powiedział serwisowi informacyjnemu. I tak, kiedy wczoraj otrzymaliśmy tę wiadomość, wszystko wróciło do normy.
Hernandez, który bezskutecznie próbował argumentować, że w chwili zabójstwa był niepoczytalny, został początkowo skazany w 2008 roku na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
W 2015 r. otrzymał nowy wyrok w sprawie wyroku, po tym jak Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zakazał automatycznego wykonywania wyroków dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego dla nieletnich przestępców; ale sędzia po raz kolejny wydał wyrok dożywocia po niepokojących rozmowach telefonicznych z więzienia, przyłapał Hernandeza mówiącego o seryjnych mordercach i naśmiewającego się z jego niezdolności do płaczu.
Po jego śmierci w zeszłym tygodniu prokurator stanowa Katherine Fernandez Rundle powiedziała, że jej myśli pozostają z obiema rodzinami.
Brutalne morderstwo Jaime’a Gougha zakończyło obiecujące młode życie i na zawsze wystraszyło jego rodzinę. Dla nich ta wiadomość musi rozdzierać serca, powiedziała oświadczenie . Zawsze czułem, że rodzina Michaela Hernandeza była także jego ofiarą. Po skazaniu rodzina Michaela Hernandeza również była przerażona działaniami Michaela.