Wiadomości Kryminalne

Przebita opona pomaga rozwiązać sprawę zaginionej matki w Kalifornii

Na poboczu drogi znaleziono samochód matki, a przebita opona kilka lat później pomogła władzom odnaleźć jej ciało.

Oglądać Pochowany na podwórku na Crimeseries.lat w soboty o 8:07 i transmituj dalej Paw . .



W 1987 roku 29-letnia Vickie Eddington mieszkała w małym miasteczku Jamul na kalifornijskiej pustyni. Urodzona w San Diego kobieta mieszkała z mężem, marynarzem marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych Leonardem Eddingtonem, którego poślubiła jako nastolatka w 1975 roku. Razem mieli trójkę dzieci.



Leonard chciał chodzić na kolacje i tańce, aby rozwijać swoją karierę, i chciał, żeby Vickie była żoną, która wspierałaby tego rodzaju działalność, powiedział brat Vickie, Larry Vess, Buried in The Backyard w programie „Buried in The Backyard” czwartki Na 8/7c NA Crimeseries.lat . Vickie była własną kobietą i myślę, że właśnie od tego zaczęły się niektóre problemy w ich małżeństwie.

W 1987 roku para rozstała się, a Leonard przeprowadził się do przyczepy kempingowej na posesji swojej matki tuż obok. Z pomocą Leonarda Vickie opiekowała się głównie dziećmi podczas zapisania się do szkoły pielęgniarskiej.



Sprawy uległy pogorszeniu 23 lipca 1987 roku. Leonard gorączkowo zadzwonił do władz i poinformował, że jadąc do YMCA, aby podwieźć dzieci na lekcje pływania do YMCA, znalazł kombi Vickie na poboczu opuszczonej drogi około cztery mile od swoich domów. Jedna z jego opon była przebita.

Leonard powiedział także władzom, że po odwiezieniu dzieci wrócił do domu i zadzwonił do miejsca pracy Vickie, gdzie dowiedział się, że jego żona nie pojawiła się poprzedniego wieczoru w szpitalu.

Powiązany

Vess stwierdziła, że ​​po jej zaginięciu był to bardzo stresujący moment. Vickie nie należała do osób, które znikają. Znalazłaby sposób, żeby się z nią skontaktować, albo wiedzielibyśmy więcej. Potrafisz rozpoznać, kiedy coś jest nie tak.



Władze ruszyły na trop, gdy dowiedziały się, że Vickie mogła znaleźć pomoc w lokalnym sklepie spożywczym.

Pracownik wskazał, że tego wieczoru do sklepu przyszła kobieta i skarżyła się, że przebiła oponę, powiedział były prokurator hrabstwa San Diego, Jeff Dusek. Miała 20 dolarów; chciała zmiany, żeby zadzwonić po kogoś, kto by jej pomógł.

Kiedy pracownikowi pokazano zdjęcie Vickie Eddington, pomyślał, że to może być ta sama kobieta. Poza tym nikt nie wiedział, dokąd poszła i do kogo zadzwoniła, chociaż Leonard potwierdził, że Vickie nigdy się z nim nie kontaktowała. Leonard powiedziała jednak władzom, że mogła zadzwonić do kogoś innego: do swojego nowego chłopaka.

Następnie detektywi przyjrzeli się domniemanemu nowemu chłopakowi, funkcjonariuszowi Kalifornijskiego Patrolu Autostradowego. Ale chłopak powiedział im, że nie spotykali się z Vickie od dwóch lat i że od tego czasu ożenił się ponownie. Władze zagłębiły się w historię mężczyzny, ale ustaliły, że gdy Vickie zniknęła, był w pracy.

Ronda Richardson

Śledczy zaczęli się zastanawiać, czy Vickie odeszła z własnej woli.

Leonard powiedział, że Vickie powiedziała mu, że chce po prostu wyjechać i zniknąć, ponieważ była zestresowana i potrzebowała odpoczynku, powiedział emerytowany porucznik Dennis Brugos z biura szeryfa hrabstwa San Diego.

Po kilku ślepych zaułkach władze ponownie zwróciły uwagę na szpital, w którym pracowała Vickie, ponownie oceniając telefony, które Leonard skontaktował się z pracą swojej żony, gdy dowiedział się o jej zniknięciu. Detektywi odkryli, że harmonogram Leonarda nie do końca się zgadzał.

Powiedział, że nie widział samochodu z mieszkaniem do godziny 7:30 i nie podwiózł dzieci do YMCA do godziny 8:00 – powiedział były prokurator Dusek. Co oznacza, że ​​wrócił do domu dopiero około 8:30.

Śledczy dowiedzieli się jednak, że Leonard dzwonił do szpitala około godziny 7:00. Odkrycie to skłoniło śledczych do głębszego przyjrzenia się Leonardowi Eddingtonowi.

Leonard twierdził również, że spał w domu Vickie w noc jej zniknięcia, ale nie potrafił wyjaśnić, dlaczego nie słyszał licznych telefonów wykonywanych przez szpital do jego domu, gdy koledzy próbowali się z nim skontaktować.

Choć krewni i bliscy mieli podejrzenia co do Leonarda, dla dobra dzieci musieli zachować współczucie.

Czasami było bardzo nerwowo, bo musieliśmy grzecznie się bawić, żeby być z dziećmi” – powiedziała szwagierka Vickie, Sandy Vess.

Po wystąpieniu w telewizji i publicznym apelu o ustalenie miejsca pobytu żony Leonard nadal wzbudzał podejrzenia, gdy po zniknięciu Vickie pewna kobieta poinformowała, że ​​była zaręczona z Leonardem. Leonard powiedział kobiecie, że jest rozwiedziony od kilku lat. Otworzyło to drzwi detektywom, którzy dowiedzieli się, że Leonard miał kilka spotkań z innymi kobietami.

Choć stawiało to Leonarda w negatywnym świetle, władze nie wystarczyły, by oskarżyć go o nieczystą grę. Jednak rok po zniknięciu Vickie z Jamul śledczy rozważają nową możliwość: Vickie mogła paść ofiarą seryjnego mordercy.

Dusek powiedział, że w tym czasie we wschodniej części San Diego znaleziono szereg ciał kobiet. Wiele z nich [było] prostytutkami, uciekinierami, autostopowiczami.

gdzie jest dzisiaj Vivian King

Nie udało się jednak powiązać Vickie z ofiarami morderstwa. Władze podały ten harmonogram jako zwykły zbieg okoliczności.

W 1991 r. sprawa Vickie została wznowiona, gdy porucznik Brugos, badając osobną Jane Doe, po raz pierwszy usłyszał o Vickie Eddington. Brugos nabrał także podejrzeń w stosunku do Leonarda, męża Vickie, z którym była w separacji. Dowiedziawszy się, że zgodnie z oczekiwaniami przebita opona Vickie nie uległa zużyciu, śledczy ponownie skupili się na samochodzie Vickie.

To skłoniło mnie do podjęcia decyzji, że oponę należy odesłać do producenta w celu sprawdzenia, powiedział Brugos. Ich eksperci stwierdzili, że mieszkanie nie powstało w wyniku jakichkolwiek uszkodzeń dróg.

W oponie znaleziono dwie pozornie celowe dziury. Śledczy zauważyli również, że odciski palców Leonarda znajdowały się na kole zapasowym, podnośniku samochodowym, wewnętrznej stronie drzwi pojazdu oraz ramie służącej do ukrycia koła zapasowego.

Ponownie przesłuchując społeczność, sąsiad powiedział porucznikowi Brugosowi, że około dwa miesiące po zniknięciu Vickie Leonard użył koparki do zasypania wąwozu na podwórku. Leonard powiedział sąsiadom, że planuje postawić na tej posesji przyczepę kempingową, choć nigdy nie ukończył tego zadania.

Śledczy uzyskali nakaz przeszukania posiadłości Eddingtona. 21 grudnia 1991 r. władze udały się do domu. Podczas przeszukiwania domu jedna z funkcjonariuszek zabrała dzieci do oddzielnego pokoju. Jedno z dzieci złożyło funkcjonariuszowi potępiające oświadczenie.

Kiedy dotarła do dzieci, wyjaśniła, kim jest – powiedział Dusek. A najmłodsze dziecko, chyba miało wtedy 4 lata, powiedziało jej: „Wiem, po co tu jesteś”. Myślisz, że moja mama jest pochowana na podwórku.

Władze przeszukały dziurę, którą Leonard zapełnił na podwórku wkrótce po zniknięciu Vickie, i odkryły fragment ogrodzenia z siatki. Pod nim znaleźli szczątki szkieletu owinięte w koc.

Dokumentacja dentystyczna potwierdziła, że ​​było to ciało Vickie Eddington. Lekarz sądowy jako przyczynę śmierci podał uraz głowy tępym narzędziem.

„Byłem odrętwiały” – powiedział brat Vickie, Larry Vess. Ale odczułem ulgę, gdy usłyszałem, że ją znaleźli. Wiedziałem, że możemy ją uciszyć i od tego momentu możemy ruszyć dalej.

Leonard twierdził, że był w domu Vickie w noc jej śmierci za obopólną zgodą. Kiedy poszła odpocząć na kilka godzin przed nocną zmianą w szpitalu, pobił ją na śmierć, gdy spała w łóżku. Ich dzieci spały w sąsiednich pokojach.

Prokuratorzy zarzucili, że Leonard odwiózł samochód Vickie cztery mile do domu i przed powrotem do posiadłości spowodował awarię.

Przypadek tajemniczej kobiety, która weszła do sklepu spożywczego i zgłosiła przebicie opony, okazał się jedynie zbiegiem okoliczności.

W końcu udało nam się zlokalizować kobietę, która wyglądała jak Vickie i twierdziła, że ​​poszła pod numer 7-11 tego samego wieczoru lub prawie tego samego wieczoru, twierdząc, że złapała gumę i potrzebuje zmiany, aby zadzwonić do kogoś w sprawie przebicia – powiedział Dusek.

Bretania Zamora nago

W 1992 roku ława przysięgłych uznała Leonarda Eddingtona za winnego morderstwa. Prokuratorzy twierdzili, że zabił ją, aby uniknąć bałaganu rozwodowego.

Zamiast tego sprawił, że zniknęła – kontynuował Dusek.

Leonard został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Obecnie przebywa w więzieniu w California Health Care Facility w Stockton.

Więcej informacji na temat tej i podobnych spraw można znaleźć w emisji programu „Buried In The Backyard”. czwartki Na 8/7c NA Crimeseries.lat lub odcinki strumieniowe