W Stanach Zjednoczonych subkultura black metalu jest często kojarzona z wybrykami oddającymi cześć diabłu i różnymi formami reakcyjnej paniki moralnej. Jednak za granicą ten upiorny podgatunek muzyki rockowej ma znacznie bardziej krwawą historię. Niezwykle brutalne dziedzictwo norweskiego black metalu zostało przeanalizowane w kultowej książce non-fiction „ Lords of Chaos: Krwawe powstanie szatańskiego metalowego podziemia autorstwa Michaela Moynihana i Didrika Søderlinda. Reżyser teledysków Jonas Åkerlund, perkusista uwielbianego metalowego zespołu Bathory, niedawno zaadaptował osławiony tom do filmu z Rorym Culkinem, Emorym Cohenem i piosenkarką popową Sky Ferreirą, ale nowy film spotkał się ze sprzeciwem podczas jego tworzenia. Dlaczego więc ten projekt był tak kontrowersyjny i jak wierny jest film faktycznym zbrodniom, na których został oparty?
Zbrodnie, które zainspirowały „Władcę Chaosu”
Kristen Grindley
Według książki „Lords of Chaos” na początku lat 90. w Skandynawii zaczęła powstawać niewielka subkultura artystów i muzyków inspirowana mroczną estetyką takich zespołów jak Black Sabbath, Coven i Black Widow. Grupy te doprowadziły tematy i motywy muzyki metalowej do jeszcze większej skrajności: członków zespołu regularnie dokonywali samookaleczeń na scenie i często deklarowali swoją lojalność zarówno mrocznym, nadprzyrodzonym siłom, jak i skrajnie prawicowym, faszystowskim organizacjom politycznym. Następnie zachowanie tych zwolenników zmieniło się gwałtownie w przypadku przestępcy, gdy w latach 1992–1993 zaczęli oni próbować palić kościoły w serii podpaleń.
Przemoc osiągnęła apogeum 21 sierpnia 1992 r., kiedy Bård Guldvik „Faust” Eithun z zespołu Emperor zamordował homoseksualnego mężczyznę w Olympic Park w Lillehammer, za co został skazany na 14 lat więzienia. Zaledwie rok później Øystein „Euronymous” Aarseth, czołowa postać sceny, został zamordowany przez Varga „Counta Grishnackha” Vikernesa z zespołu Burzum. Vikernes został skazany na 21 lat więzienia za zabójstwo i powiązania z pożarami w budynkach sakralnych.
Dlaczego „Władca Zbrodni” wywołuje kontrowersje
Rory Culkin występuje w roli Euronymousa w filmie Åkerlunda, który przedstawia wzlot i upadek niektórych kluczowych postaci tego ruchu. Film ukazuje także samobójstwo członka zespołu Mayhem Pera Yngve Ohlina (aka Dead) i bezduszny sposób, w jaki Euronymous poradził sobie ze śmiercią, a także walkę na noże, która ostatecznie odebrała mu życie.
Dyskusja o filmie „Władcy chaosu” krąży od 2009 roku, kiedy do projektu dołączył japoński reżyser Sion Sono, najbardziej znany z kontrowersyjnego horroru „Klub samobójców”, według „Screen Daily”. . Szczegóły porzucenia tego projektu pozostają niejasne, ale zdjęcia do filmu „Władcy chaosu” rozpoczęły się od nowa w 2015 roku, pod zupełnie nowymi nazwami: Odmiana, która ogłosiła że Åkerlund miał teraz reżyserować film.
Produkcja nie przebiegała jednak gładko pomimo zatrudnienia nowego reżysera. Vikernes, który już wyszedł na wolność, stanowczo sprzeciwiał się powstaniu filmu „Władcy chaosu” i nie zgodził się na wykorzystanie w filmie jego muzyki, zgodnie z postem na YouTube, który umieścił w 2016 roku . On nadal wyrażał swój sprzeciw wobec filmu w 2018 r., gdy nie pochwalał przedstawiania go jako „szalonego władzy”.
W międzyczasie członkowie i byli członkowie Mayhem potępili zarówno treść filmu, jak i sposób jego powstania, a nawet pracowali nad tym, aby film nigdy nie został wydany.
„Skontaktowali się ze wszystkimi za naszymi plecami, członkami naszej załogi, wszystkimi osobami z nami związanymi, w bardzo podstępny sposób” – były członek Mayhem Necrobutcher, który opuścił zespół z powodu niepokojącego zachowania Euronymous, – powiedział w wywiadzie dla „Rolling Stone”. . To niewłaściwe podejście. Kręcisz film o zespole? Pierwszą osobą, z którą się skontaktuję, będzie zespół i zapytam o pozwolenie na wykorzystanie jego muzyki. Nie przychodź później, bo nie pozwolimy.
Myślę, że wszyscy znający norweski black metal dobrze wiedzą, że książka była bzdurą, a my wszyscy jesteśmy sceptyczni i negatywnie nastawieni do ekranizacji z niej, zgodził się Snorre Ruch z zespołu Thorns.
Jak dokładny jest film „Władca Chaosu”?
Trudno powiedzieć, czy film „Lords of Chaos” dokładnie przedstawia wydarzenia, które miały miejsce na scenie black metalowej, biorąc pod uwagę, że wiele zaangażowanych w niego osobistości podważa autentyczność książki, na której powstał film.
Eksperci gatunkowi, tacy jak John Zani, gospodarz „ Nigdy nie powstrzymuj szaleństwa ”, program radiowy z czarnym medalem, przestrzegł widzów, że film „wydawał się przeglądać stronę wiki… przesadnie udramatyzowaną rozrywkę, a nie opartą na faktach lekcję historii”, ale pochwalił niektóre fragmenty filmu.
„Płomienie kościoła zostały pokazane takim, jakim były, a w późniejszych scenach wykorzystano prawdziwe materiały prasowe, aby pokazać faktyczne zniszczenia” – powiedział Zani. Crimeseries.lat . „Morderstwa i samobójstwa są szczere i pokazują, jak brutalne, a jednocześnie niewyobrażalne było to wszystko, a szczególnie bezlitośnie i beztroskie morderstwo Magne Andreassena. Powolne i okrutne samobójstwo Deada wywołało słyszalne westchnienia publiczności. Niestety, wyświetlono tylko część jego chorobliwego listu samobójczego „Excuse the blood”, nie wspominając, że reszta stała się tekstem do niesławnej piosenki Mayhem (i Typhona) „Life Eternal”.
„Wygląda na to, że puryści blackmetalowi spotykają się z dużym sprzeciwem” – Robert Pasbani, redaktor popularnego serwisu z wiadomościami o tematyce rockowej Wtrysk metalu , powiedział Crimeseries.lat . „Ponieważ Varg nazwał to „zabójstwem charakteru” i ponieważ zwiastuny pokazywały, że są to amerykańscy aktorzy interpretujący norweski film – to wystarczyło, aby pewna część fanów black metalu odrzuciła film bez oglądania go.
„Reżyser… współpracował z rodzinami Mayhem's Dead i Euronymous, aby upewnić się, że wszystko jest zgodne z prawdą, i ostatecznie uzyskał prawa do muzyki Mayhem do wykorzystania w filmie, po tym jak basista Necrobutcher początkowo wahał się, czy się w to zaangażować. W filmie pojawia się także syn wokalisty Mayhem, Attili – więc najwyraźniej ludzie, na których ten film jest oparty (inni niż Varg), nie mają nic przeciwko. Mam wrażenie, że metalowcy jako całość są ciekawi filmu i jestem pewien, że gdy film będzie dostępny w szerszej dystrybucji, nawet elitarni będą na tyle ciekawi, aby go obejrzeć.
Chociaż Pasbani ostatecznie podobał się film, obawiał się, że niektóre przedstawienia politycznych powiązań jego bohaterów mogą być niebezpieczne.
„[Film] Varga ukazuje Varga jako jedynego członka ekipy, który nie jest „pozerem” i który podwaja tę ideologię” – powiedział Pasbani. [‚Ale] Varg nie ukrywał swoich nacjonalistycznych poglądów i po części obawiałem się, że ktoś obejrzy ten film i zacznie szukać tej ideologii. Ostatecznie Varg zostaje przedstawiony w filmie jako czarny charakter, ale czy to wystarczy oglądającemu go małemu dziecku? Naprawdę nie wiem, czy chwytam się pereł, czy jest to coś wykonalnego, ale wydawało się, że reżysera nie przejmowało to zbytnio.
zniknięcie kryształowych Rogersów
Film zebrał, co być może nie jest zaskoczeniem, mieszane recenzje krytyków.
„Åkerlund zasługuje na uznanie za to, że wykroczył poza skandale, które można było zobaczyć w tabloidach i zaczął szukać znaczenia, jakie może się za nimi kryć” – napisał krytyk IndieWire Michael Nordine. „Władcy Chaosu” są często nieprzyjemne, ale dziwnie fascynujące — między innymi dlatego, że Åkerlund dba o to, aby film nigdy nie traktował siebie tak poważnie, jak robili to jego bohaterowie.
Ale krytyk LA Times, Robert Abele, miał znacznie ostrzejsze podejście.
„Wszystko jest zabawą i grami, dopóki ktoś nie straci duszy” – Abele napisał . „Åkerlund lubi bezpośredniość okropnego czynu i wykazuje większy stopień filmowej intensywności w przedstawianiu makabrycznych pchnięć niż w zawiłościach rockowego brzmienia, co wskazuje, że Åkerlund wierzy, że film muzyczny nie jest tak ekscytujący jak film biograficzny w stylu horroru”.