Wiadomości Kryminalne

Studentka pielęgniarstwa zabita przez byłego chłopaka lekarza, który rzekomo ją porwał, zastrzelił na postoju ciężarówek, a następnie popełnił samobójstwo

Studentka pielęgniarstwa ze stanu Michigan została rzekomo uprowadzona i śmiertelnie postrzelona przez mężczyznę, którego członkowie rodziny opisali jako jej agresywnego byłego chłopaka, który później przyznał się rodzicom, że ją zabił, zanim odebrał sobie życie.

Gina Bryant, 25-latka z Macomb Township, została postrzelona i zabita przez swojego byłego, Justina Wendlinga, 26-letniego lekarza z wioski Holly w Kalifornii. Biuro szeryfa hrabstwa Macomb ogłoszono w środę.



Według Wendling był rezydentem medycznym w szpitalu Ascension Genesys w Grand Blanc Township Wiadomości z Detroit .



POWIĄZANE: Ujawniono nagranie Jorana van der Sloota przyznającego się do morderstwa Natalee Holloway

Bryant odeszła z pracy asystentki medycznej 12 października, aby wrócić do domu na lunch, ale nigdy nie wróciła, co skłoniło jej szefa do powiadomienia władz, powiedziała jej siostra Angelica Gintner Wiadomości z Detroit .



„Współpracownicy zaniepokoili się, gdy nie wróciła do pracy po przerwie na lunch i zaczęli otrzymywać dziwne SMS-y z jej telefonu” – poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Macomb o telefonie otrzymanym w sprawie zaginionej osoby.

Justin Wendling czekał w domu Giny Bryant

Biuro szeryfa dodało, że istnieje podejrzenie, że Bryant był z Wendlingiem. Dochodzenie „wykazało, że podejrzany czekał w domu ofiary, kiedy ta wróciła na lunch” – stwierdziło biuro szeryfa hrabstwa Macomb, dodając, że „nagranie z monitoringu sąsiada pokazało, jak podejrzany prowadzi ofiarę do swojego pojazdu” około 1:42. po południu 12 października.

Następnego dnia, 13 października, rodzice Wendlinga zadzwonili do niego i przekazali funkcjonariuszom organów ścigania, że ​​ich syn i ofiara przebywali w tym czasie w LaSalle w stanie Illinois. „Podejrzany oświadczył również, że zabił ofiarę i zamierza popełnić samobójstwo” – podało biuro szeryfa.



POWIĄZANE: Zidentyfikowano podejrzaną dziewiątą ofiarę seryjnego mordercy ze stanu Indiana, którego celem byli geje

Władze podały, że nagranie z monitoringu i świadkowie na postoju ciężarówek w LaSalle „potwierdzili, że podejrzany zastrzelił ofiarę” około północy 13 października.

Następnie Wendling uciekł do Bettendorf w stanie Iowa, a gdy tamtejsza policja zbliżyła się do jego samochodu, według organów ścigania śmiertelnie się postrzelił.

Rzekoma historia przemocy domowej

Rodzina Bryanta stwierdziła, że ​​Wendling znęcał się nad nią przez wiele miesięcy przed morderstwem. Jak powiedziała jej siostra Gintner, była para zaczęła się spotykać niecały rok temu Wiadomości z Detroit . Gintner dodał, że Bryant mieszkał z Wendlingiem w Grand Blanc Township do końca września. Pogrążone w żałobie rodzeństwo powiedziało, że mama Gintner i Bryanta wyprowadziła ją z mieszkania po tym, jak wyjawiła im, że Wendling ją molestował.

„Była bardzo piękną, przyziemną i oddaną kobietą” – Gintner powiedziała lokalnej gazecie o swojej młodszej siostrze. „Mogła rozjaśnić dzień samym swoim uśmiechem. Zdjęłaby ci koszulę z pleców. Była troskliwa i pełna współczucia.

Gabriella Kovalcik, która określiła Bryanta jako swojego „najdroższego przyjaciela, za którego obecnością już bardzo tęskni” w: Wpis na Facebooku , dodała, że ​​„Gina Bryant była jedyną w swoim rodzaju duszą o złotym sercu”.

POWIĄZANE: Po zaginięciu nauczyciela ze stanu Indiana w Puerto Rico, w rzece znaleziono ciało

Bryant studiowała na Uniwersytecie Michigan-Flint, gdzie została zapisana do przyspieszonego programu Bachelor of Science in Nursing. „Gina była niezwykłą młodą kobietą, która miała wiele przed sobą” – napisała Cynthia McCurren, dziekan Wydziału Pielęgniarstwa, w e-mailu wysłanym do wykładowców i współpracowników Bryanta.

Biuro szeryfa hrabstwa Macomb zachęca każdego, kto znajduje się w niebezpiecznej sytuacji lub zna kogoś, kto się znajduje, aby zadzwonił na krajową infolinię ds. przemocy w rodzinie pod numer 1-800-799-7233.

Niestety, MCSO odnotowuje wzrost liczby przypadków przemocy domowej” – stwierdził szeryf hrabstwa Macomb, Anthony Wickersham. „Te zdarzenia są tragiczne nie tylko dla ofiar i ocalałych, ale także dla członków ich rodzin. Jeśli Ty lub ktoś, kogo znasz, znajduje się w niebezpiecznej sytuacji, nie wahaj się z nami skontaktować.