Wiadomości Kryminalne

Zabójcza pielęgniarka organizuje włamanie do domu, aby zatuszować morderstwo męża, którego zastrzeliła z jego własnego karabinu

Cierpienia Jennifer Nibbe zakończyły się wezwaniem policji 31 ​​sierpnia 2010 r. Nibbe twierdziła, że ​​zamaskowany intruz włamał się do jej domu i zastrzelił jej męża z własnego karabinu, gdy ten leżał w łóżku. To, co wydawało się tragiczną, ale bezpośrednią inwazją na dom, przeczyło znacznie mroczniejszej historii, której konsekwencje wciąż się ujawniają.

Według „Snapped” na Crimeseries.lat policja od razu podejrzewała, że ​​wersja wydarzeń przedstawiona przez Nibbe nie ma sensu. Nibbe powiedziała, że ​​wyszła z łazienki, aby znaleźć ciało męża, gdy zaciął się pistolet najeźdźcy. Następnie intruz chwycił Nibbe za włosy – jak twierdziła – i zaciągnął ją do salonu, gdzie była związana liną.



Lorettę Bowersock

Masz szczęście, że nie jesteś martwa, twierdziła, zanim uciekł tylnymi drzwiami ich domu w Lake Crystal w Minnesocie.



Nibbe przedstawiła policji dowody obejmujące rozcięte uda i posiniaczoną szyję. Jednak po zbadaniu nie stwierdzono żadnych wyraźnych oznak walki. Z domu nic nie zabrano, nie odkryto żadnych śladów stóp ani śladów opon samochodowych, a 16-letniemu synowi Jennifer nic się nie stało.

Czy najeźdźca mógł przeszukać dom, aby ustalić miejsce pobytu Jamesa? Czy mógł uciec, nie zostawiając żadnych śladów – w całkowitej ciemności? Skąd wiedział, gdzie jest broń? Gdzie była amunicja? Coś było nie tak.



Pachnie śmiesznie. To po prostu nie pasuje, nie wygląda dobrze, powiedział „Snapped” Rich Murry, kapitan lokalnego wydziału szeryfa.

W wywiadach z policją Jennifer stwierdziła, że ​​w jej małżeństwie wszystko jest w porządku. Ale członkowie rodziny i dziennik Nibbe opowiadają zupełnie inną historię. Wpis w jej dzienniku ujawnił flirty Jennifer z niewiernością.

Było kilka wpisów, które wskazywały, że nie jest zadowolona ze swojego związku – z mężem – Jimem i że naprawdę trudno jej było żyć tak, jak żyła, z powodu tego, co czuła do tej drugiej osoby, powiedziała Murry.



Na długo przed morderstwem Jennifer była samotną matką i nazywała się Jennifer Gilman. Jennifer dorastała w miasteczku Lake Crystal w Minnesocie.

Jennifer miała wielu przyjaciół w każdym wieku, nie miało znaczenia, czy byli z naszej klasy, młodsi czy starsi. Pasowała do każdego miejsca, gdzie się pojawiła… Była bardzo popularna wśród chłopców, była bardzo, bardzo piękna, powiedziała Kerry Erickson, kuzynka Jennifer.

Jennifer zaszła w ciążę w wieku 16 lat. Zachęcona przez rodzinę zdecydowała się zatrzymać dziecko. Przez całą ciążę uczęszczała do szkoły, a po urodzeniu syna Brady’ego kontynuowała naukę w szkole pielęgniarskiej. W końcu podjęła pracę na pełny etat w lokalnym ośrodku chirurgicznym.

Po prostu zawsze była osobą o silnej woli i jako rodzina po prostu wierz jej na słowo, ponieważ zrobi, co chce, i to wszystko, powiedziała Angela Sack, siostra Jennifer.

Miała 30 lat, kiedy wyszła za mąż za Jamesa Nibbe, ucznia elektryka.

Mój młodszy brat Jason miał wówczas dziewczynę, która przeżyła szok cukrzycowy i Jim ją odkrył. I tak Jim zadzwonił pod numer 9-1-1, a Jen zadzwoniła po karetkę i tak się poznali, wyjaśniła Leslie Johnson, siostra Jima.

Napięcie w małżeństwie, w którym Jennifer wspierała zarówno Jamesa, jak i jej syna, odcisnęło na Jennifer emocjonalne piętno, co przełożyło się na życie seksualne pary.

Wyznała mi, że stawał się irytujący seksualnie, do tego stopnia, że ​​chciał ją cały czas obmacywać, hm, chciał po prostu cały czas się na niej dotykać… Jennifer wielokrotnie mówiła mi, że czuła się tak, jakby ciągle dawała, dawała, dawała i po prostu nie wracałem. powiedział Erickson.

Jennifer rozważała rozwód z Jimem na krótko przed tym, jak zaskoczył ją prezentem: strzelbą. Pewną noc przed zabójstwem nauczył ją posługiwać się bronią palną.

Policja szybko ustaliła, że ​​zabójstwo zostało zainscenizowane.

Wyglądało na to, że tak powiem, była to robota wewnętrzna… Wszystko wskazywało na to, że to ona pociągnęła za spust. powiedział Pat McDermott, prokurator przydzielony do tej sprawy.

Po przesłuchaniach członków rodziny policja z łatwością ustaliła, że ​​małżeństwo nie było tak idealne, jak twierdziła Jennifer.

Zalegali z opłatami za mieszkanie. McDermott kontynuował: „Było mnóstwo problemów finansowych. Policja zauważyła również podejrzane polisy ubezpieczeniowe na życie, z których Jennifer wypłaciłaby około 250 000 dolarów, gdyby Jamesowi coś się stało.

Erickson potwierdził także policji, że Jennifer flirtowała ze swoim starym kochankiem przez SMS-y.

Mniej więcej w czerwcu zaczęła pisać SMS-y do mężczyzny i nie był to związek fizyczny, to był po prostu… związek seksualny… Powiedziała mi, że wysłała temu mężczyźnie dość ostre zdjęcia – powiedział Erickson.

Podobnie w przypadku recept na leki przeciwbólowe funkcjonariusze zadawali pytania dotyczące jej zachowania i tego, czy uległo ono zmianie pod wpływem leków.

10 września, zaledwie tydzień po morderstwie, Jennifer została aresztowana poza miejscem pracy.

Wydawała się być może trochę zszokowana naszą obecnością, trochę zaskoczona naszym widokiem – powiedział Paul Barta, detektyw okręgowy.

W areszcie policyjnym Jennifer przyznała się do uzależnienia od tabletek przeciwbólowych.

Presja wszystkiego. Finanse i narkotyki. Żyjesz swoim dniem, czekając na następną naprawę, Jennifer wyznała podczas przesłuchania.

Przyznała się także, że w swoim zamieszaniu odebrała życie mężowi.

Na szafce nocnej leżało jeszcze kilka tabletek, które wziąłem. Próbuję sobie przypomnieć, czy miałem tam wodę, czy po prostu je wysuszyłem. Nawet nie wiem. A ja obudziłam się o 5:30 w panice. Potem wzięłam pistolet i załadowałam jeden nabój – powiedziała, utrzymując, że zmusiły ją głosy w głowie.

Jennifer przeprosiła na osobności za morderstwo.

Zabrałem czyjegoś syna i zabiłem czyjegoś brata, wnuka i wujka, i był dobrym człowiekiem. „To dobry człowiek” – powiedziała policji.

Na tej podstawie policja założyła, że ​​będzie w stanie postawić Jennifer akt oskarżenia o morderstwo pierwszego stopnia. Jednak obrońcy Jennifer zasygnalizowali, że nie pamięta zeznań i zażądali pełnej oceny psychiatrycznej ich klienta, który mógł być wówczas pod wpływem narkotyków.

Wysiłki obrony okazały się bezowocne, a sędzia uznał, że jest ona zdolna do stanięcia przed sądem. W dniu 30 marca 2011 roku postawiono jej zarzuty.

Podczas procesu pojawiło się więcej komplikacji: eksperci ds. zdrowia psychicznego twierdzili, że Jennifer cierpiała na zespół stresu pourazowego (PTSD) w wyniku przemocy seksualnej i fizycznej, której doświadczyła w swoim małżeństwie.

Wskazała, że ​​zdarzało się to przynajmniej raz w tygodniu, czasem częściej… Doszło do czynu pod wpływem przemocy, który był spowodowany znęcaniem się, a zespół stresu pourazowego był jedną z przyczyn [morderstwa] – powiedział Richard Hillesheim, obrońca Jennifer.

Warto zauważyć, że Jennifer nigdy nie złożyła raportu policyjnego przeciwko Jimowi, co oznacza, że ​​nie było żadnych zapisów dotyczących molestowania. Ojciec Jennifer twierdził również, że nie był świadomy całej sytuacji.

Kiedy Nibbe została ostatecznie oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia, jej prawnicy próbowali odrzucić sprawę. Argumentowali, że Nibbe był przesłuchiwany bez obecności adwokata, według KEYC .

Sprawa stała się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy sekcja zwłok wykazała, że ​​we krwi Jamesa stwierdzono obecność wirusa HIV i zapalenia wątroby. (Krew Jennifer nie wykazała żadnego pozytywnego wyniku testu).

W tamtym czasie siostra Jamesa poskarżyła się obrońcom za ujawnienie prywatnych informacji medycznych.

„Publiczne ujawnienie osobistych informacji medycznych Jimsa w celu zaszkodzenia jego wybitnemu charakterowi jest bolesne dla rodziny. Pragniemy przypomnieć, że należy pamiętać, że James nie jest podejrzany w tej sprawie i że pozytywne wyniki w kierunku zapalenia wątroby i HIV i są bardzo częste w badaniach pośmiertnych. Rodzina Nibbe po raz kolejny czuje się ofiarą – powiedziała do KEYC .

W czerwcu 2012 roku Nibbe ostatecznie przyznała się do morderstwa drugiego stopnia (w ten sposób oszczędzając jej kary śmierci) po tym, jak spędziła dwa lata w więzieniu hrabstwa Blue Earth. Ostatecznie argumenty przedstawione przez jej obronę nie sprawdziły się w sądzie. Została skazana na 17 lat więzienia i 102 miesiące zwolnienia pod nadzorem. Nakazano jej także pokryć koszty pogrzebu byłego męża na łączną kwotę 11 400 dolarów. Nadal utrzymywała, że ​​przyczyną morderstwa było znęcanie się i uzależnienie od narkotyków.

„Brak wyrzutów sumienia u Jen i jej niezdolność do spojrzenia mojej rodzinie w twarz i po prostu powiedzenia «przepraszam» za zabicie twojego syna, brata i wujka jest obrzydliwe, powiedziała wówczas Leslie Johnson-Nibbe: według KEYC .

W 2014 roku Nibbe w końcu publicznie przeprosiła za morderstwo męża.

„Chciałabym w tej chwili wziąć odpowiedzialność za swoje czyny” – powiedziała podczas wystąpienia w sądzie. według Mankato Free Press .

Jej przeprosiny nastąpiły w następstwie pozwu o śmierć bezprawną złożonego w imieniu rodziny Jamesa, która domagała się od Jennifer odszkodowania w wysokości 1 miliona dolarów. Ława przysięgłych zdecydowała, że ​​Jennifer jest winna rodzinie łącznie 220 000 dolarów.

„Chociaż jesteśmy zasmuceni, że nie mieliśmy okazji pokazać prawdziwego, bezdusznego charakteru mordercy Jima, cieszymy się, że mamy to za sobą i nie możemy się doczekać szczęśliwszych dni, w których pamięć o Jimie zawsze będzie miała miejsce” – powiedział Johnson.

Dan Gilman, ojciec Jennifer, sprzeciwił się przesłuchaniu.

„Naprawdę żałuje tego, co zrobiła” – powiedział Gilman. Ale wstydziła się tego, przez co przechodziła.