Wiadomości Kryminalne

Jak życie członka Wu-Tang U-Boga zmieniło się po tym, jak jego 2-latek został użyty jako „ludzka tarcza”

W marcu 1994 roku życie członka Wu-Tang Clan U-Goda uległo gwałtownym zmianom, które zmieniły go na zawsze.

Po tym jak był skazany za przestępcze posiadanie substancji kontrolowanej w kwietniu 1992 roku U-God, a właściwie Lamont Jody Hawkins, był zamknięty na większość sesji nagraniowych, które zaowocowały przełomowym debiutem grupy w 1993 roku, Enter the Wu-Tang (36 Chambers), ograniczając swój wkład do kilku słynne wersety, które zostały nagrane po jego zwolnieniu w następnym roku.



Jednak dzięki popularności debiutanckiego singla grupy, Protect Ya Neck, który ukazał się przed albumem, życie poza kojcem wyglądało już zupełnie inaczej niż wtedy, gdy był zamknięty.



Wyszedłem z cholernej puszki! Próbuję się więc do tego wszystkiego dostosować, mówi U-God w drugim odcinku nowego serialu dokumentalnego Showtime, Wu-Tang Clan: Of Mics and Men.

Ale kolejne ważne wydarzenie w życiu miało miejsce następnego roku, 13 marca 1994 r., kiedy zastrzelono dwuletniego syna U-Goda, Dontae Hawkinsa.



Według wspomnień U-Goda: Raw: Moja podróż do Wu-Tang, w czasie zdarzenia był w trasie koncertowej po San Francisco. Matka jego syna, Tanya, która wciąż przebywała na Staten Island w stanie Nowy Jork, podarowała na ten dzień Dontae przyjaciółce o imieniu CeCe.

U-Boże Lamont „U-God” Hawkins z klanu Wu-Tang odwiedza Build Series, aby omówić „Raw: My Journey Into the Wu-Tang” w Build Studio 27 marca 2018 r. w Nowym Jorku. Zdjęcie: Mike Pont/WireImage

Tak się złożyło, że pewnego dnia CeCe była w Stapleton (osiedle mieszkaniowe na Staten Island) i jacyś kolesie zaczęli strzelać, jak to zwykle bywa w dzielnicy, napisał U-God. Podczas strzelaniny [cel strzelaniny] podniósł mojego syna i użył go jako pieprzonej ludzkiej tarczy. Dontae został postrzelony w rękę i nerkę.

Jak wynika z raportu opublikowanego w poniedziałek, policja aresztowała cztery osoby po strzelaninie i wszystkim postawiono zarzut usiłowania zabójstwa Associated Press w tamtym czasie . Jednakże tylko jeden mężczyzna, Guy Williams, ostatecznie doczekał się kary więzienia, Relacje na żywo ze Staten Island .



Ten incydent poważnie wystraszył U-Goda psychicznie.

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Dontae na ostrym dyżurze, operowano mojego chłopczyka szeroko rozciętym. Byłem po prostu spierdolony psychicznie – napisał w swoich pamiętnikach, dodając, że samoleczył się narkotykami i alkoholem, aby pomóc sobie z traumą.

Dodatkowo incydent ten nadwyrężył jego relacje z niektórymi członkami klanu, którzy, jak twierdzi, ledwo zaoferowali mu jakiekolwiek wsparcie moralne po tak strasznym i wyczerpującym momencie w jego życiu.

Jeszcze bardziej wtarli mi w twarz swoją sławę i bogactwo – napisał w swojej książce. Sprawili, że moje życie było jeszcze bardziej cholernie trudne i znacznie gorsze psychicznie.

Jednak, jak utrzymuje, odkąd muzyka pomogła mu w wyzdrowieniu, zamiast terapii i profesjonalnej opieki. Jak wskazano w artykule z marca 2018 roku w „The New Yorker”, U-God wspomniał o strzelaninie swojego syna na torze Wu-Tang Lepsze jutro, jeden z najbardziej przejmujących i refleksyjnych fragmentów grupy z Wu-Tang Forever, podwójnego albumu grupy z 1997 roku: The Strong must Feed, ktoś umrze, ktoś krwawi/One poleciał na manowce i to złapało moje małe nasionko.

Muzyka jest dla mnie odzwierciedleniem tego, przez co przechodzisz. Jesteśmy w kapturze – nie chodzimy na terapię! – mówi w serialu dokumentalnym. Po prostu bierzemy to takim, jakie było. Jeśli komuś odstrzelą głowę na naszych oczach, albo unikniemy strzałów, będziemy się pierdolić, wdawać się w bójki i bójki, i zostaniemy skaleczeni, postrzeleni lub otarci, po prostu to wycieramy i idziemy dalej.

Jak podaje serial dokumentalny, wkrótce po strzelaninie, w czerwcu 1994 r., Dontae Hawkins otrzymał na Staten Island nagrodę dla najmniejszego bohatera.

W 2011 roku Hawkins udzielił wywiadu na temat tego incydentu. Chociaż powiedział, że nie myśli o tym, że został postrzelony zbyt często, uważa, że ​​nie bez powodu oszczędzono mu życie.

Mogłem być zły, chować urazę, chcieć zemsty i tak dalej, ale pomyślałem, że Bóg mnie uratował, więc powinienem skorzystać z drugiej szansy i wykorzystać ją do czegoś pozytywnego.powiedział wówczas SI Live.