Przymusowa praca, brutalne kary, rytualne ofiary składane starożytnej władzy i faszystowska kontrola: przerażający kult w najnowszym horrorze Netflixa „Apostoł” ma to wszystko.
Reżyser Gareth Evans, najbardziej znany z niezwykle brutalnych indonezyjskich filmów o sztukach walki The Raid i The Raid 2, stworzył kolejne krwawe arcydzieło w tym koszmarnym dziele z epoki. Ale czy pomijając elementy nadprzyrodzone, jest ziarno prawdy w opowiedzianej tutaj historii?
Uwaga: przed nami spoilery!
Akcja „Apostle” rozgrywa się w 1905 roku i opowiada historię Thomasa Richardsona, który udaje się na odosobnioną wyspę, aby uratować swoją siostrę, która nieświadomie wpadła pod mroczny wpływ tajemniczej i brutalnej organizacji religijnej. Retrospekcje ujawniają widzowi, że Richardson stracił wiarę w Boga po torturach podczas pracy misjonarskiej w Chinach. Po przybyciu na wyspę – pod przykrywką – Thomas zostaje pozbawiony swoich rzeczy i zmuszony do brania udziału w spotkaniach prowadzonych przez wiejskiego proroka, który twierdzi, że reprezentuje starożytną boginię, dla której miasto nieustannie się trudzi.
Okazuje się, że mieszkańcy miasta najpierw składali bogini ofiary ze zwierząt, ale niedawno plony na wyspie zostały skażone, gdy zwierzęta gospodarskie rodziły się z okropnymi mutacjami, co wskazywało ludziom, że teraz muszą podnieść stawkę i poświęcić ludzkie życie. Thomas w końcu odkrywa, że bogini jest całkiem realna, trzymana w niewoli wbrew swojej woli i karmiona siłą, aby utrzymać żyzność ziemi. Po uratowaniu siostry Thomas podpala uwięzioną boginię, a wyspa zaczyna się zapadać, podczas gdy kultyści próbują uciec łodzią.
Betty Wilson i Peggy Lowe
Pochłonięty przez samą krainę, gdy zaczynają się napisy końcowe: Czy Thomas stanie się nowym bóstwem wyspy, czy też Ziemia pochłonie go w ramach zemsty?
Tradycja przedstawiania ofiarnych ruchów religijnych w gatunku horroru została mocno ugruntowana w takich filmach jak oryginalny „Wicker Man” z 1973 roku, kolejny film opowiadający o śledztwie w sprawie kultu składającego się z ludzi w ofierze dla żniw (Evans przytoczył nawet „Wicker Man” jako ogromną inspiracją dla „Apostoła”).
„Wicker Man” z pewnością miał na to wpływ. Podobnie było z „Generałem poszukiwaczy czarownic”. A potem „Diabły” – film Kena Russella. Te filmy były takim kluczem. To były kluczowe momenty w brytyjskim horrorze ludowym jako gatunku” – powiedział Evans Uproxx . „Jest coś dziwnego w ich podejściu do tego i to jest dla mnie bardziej przerażające niż demony, duchy i stworzenia. To jest myśl: „Nie. To po prostu prawdziwi ludzie, ale mają oni zdolność do przemocy”.
Chociaż, jak podaje kilka starożytnych grecko-rzymskich poświadczeń, Celtowie spalili łatwopalne wizerunki, takie jak w „Wicker Man”, aby uczcić żniwa, dowody archeologiczne sugerują, że w tym postępowaniu nie regularnie składano ofiary z ludzi – twierdzi historyk Peter. Książka S. Wellsa „ Barbarzyńcy mówią: jak podbite ludy ukształtowały rzymską Europę .'
Chociaż małe, odizolowane kulty praktykujące rytualne ofiary w XX wieku i później są z pewnością rzadkie, oferowanie bogom ludzkiego życia w zamian za dobrobyt było częścią cywilizacji od czasów prehistorycznych, według LiveScience.com , który dodaje, że odkrycie szczątków ludzkich wraz z bujnymi ofiarami składanymi starożytnym bóstwom datuje się na okres od 26 000 do 8 000 lat p.n.e.
Siergiej Kobozew
Najnowsze badania potwierdzają tę tezę: A Badanie z 2016 r w czasopiśmie Nature znalazło dowody na to, że w starożytnych społeczeństwach było mnóstwo rytualnych ofiar z ludzi, a także sprawiły, że kultury te stały się mniej egalitarne i bardziej rozwarstwione społecznie.
W międzyczasie różne cywilizacje rozwinęły mnóstwo wierzeń na temat funkcji tych ofiar.
Josh Niles
„Dane [dane] sugerują, że społeczeństwa górnego paleolitu rozwinęły złożoność interakcji i wspólny system wierzeń, symboli i rytuałów, które są nieznane małym grupom współczesnych zbieraczy” – pisze Vincenzo Formicola z Uniwersytetu w Pizie , Włochy w ' Aktualna antropologia .'
Co więcej, opisy ludzi zabijanych na żniwa można konkretnie prześledzić do XI-wiecznej Szwecji, jak wynika z tekstów historycznych, takich jak „Gesta Hammaburgensis ecclesiae pontificum” i „Gesta Danorum”.
Przypominający „Apostoła” król Domalde, władca z XI wieku, został złożony jako ostateczna ofiara swoich poddanych, gdy mniejsze ofiary nie pomogły w prosperowaniu ziemi. Tę ciężką próbę opisał Snorri Sturluson w sadze Ynglinga.
„Pierwszej jesieni złożyli w ofierze woły, ale następny sezon nie poprawił się przez to. Następnej jesieni złożyli w ofierze mężczyzn, ale następny rok był raczej gorszy. Trzeciej jesieni, kiedy miało się rozpocząć składanie ofiar, do Upsalir przybyło wielkie mnóstwo Szwedów; a teraz wodzowie naradzali się między sobą i wszyscy zgodzili się, że czasy niedoboru są spowodowane ich królem Domaldem, i postanowili ofiarować go na dobre sezony, zaatakować go i zabić, a także posypać stragan bogów z jego krwią. I tak zrobili' napisał Sturluson w 1225.
W miarę jak religie monoteistyczne potępiające odbieranie życia ludzkiego zdobywały coraz więcej wyznawców, praktyka składania ofiar z ludzi w różnych kontekstach kulturowych osłabła. Jednakże w czasach nowożytnych kulty samobójcze, takie jak kult Jima Jonesa, przypominają kult z „Apostoła”.
Prorok Malcolm Howe podkreśla swoim wiernym w początkowej scenie „Apostoła”, że jego społeczeństwo działa oddzielnie od królestwa brytyjskiego: nie płaci podatków, a jego mieszkańcy żyją szczęśliwie i niezależnie od rządu kontynentalnego.
„Każdego dnia na jawie powstajemy równi. Współczucie. Nie ma żadnej zbrodni... Bogini tej wyspy ocaliła nas i wybrała mój język, dzięki któremu będę mógł mówić” – głosi Howe. „Gdzie jest kraj, który nie wzywa do wojny? Jałmużna? Pieniądze? Podatki? Nasza ziemia jest tutaj. Żaden poborca podatkowy nie będzie zagrażał naszemu kościołowi. Jesteśmy całkowicie wolni. Jesteśmy wolnymi ludźmi.
Kilkadziesiąt lat po akcji filmu Jim Jones założył podobnie izolowane kultowe społeczeństwo w Gujanie.
nieostrożny Dennis
Jones, charyzmatyczny kaznodzieja, założył w 1950 roku tak zwaną Świątynię Ludu.
Jones przeniósł swoich zwolenników, głównie z San Francisco, do Gujany w 1974 r., według History.com . Ta pozornie nieszkodliwa komuna, która w przeciwieństwie do kultu „Apostoła” stawiała samego Jonesa w centrum kultu, przywiązywała wielką wagę do pracy ludu i funkcjonowała poprzez własną niezależną gospodarkę marksistowską i surowy zbiór zasad. W 1978 r. wobec Jonesa wszczęto śledztwo w sprawie łamania praw człowieka, co zaowocowało dochodzeniem w sprawie sekty.
Podobnie jak w „Apostle” (aczkolwiek w znacznie mniej magiczny sposób) to wtargnięcie śledczych doprowadziło do upadku grupy, a Jones zarządził masowe samobójstwo po wtargnięciu misji rozpoznawczej prowadzonej przez kongresmana Leo Ryana. Prawie 1000 osób zmarło 19 listopada 1978 r., a setki zostały zatrute cyjankiem, który był niechlubnie dozowany w postaci napoju bezalkoholowego w proszku (pochodzenie wyrażenia „wypicie kool-aid”).
Kultowe ofiary z ludzi ponownie przyciągnęły uwagę międzynarodową pod koniec lat 80. i na początku 90., kiedy panika moralna znana jako satanistyczne wykorzystywanie rytuałów zyskała popularność po opublikowaniu książki „ Michelle pamięta .'
który zabił Teresę Halbach
Michelle Smith i jej psychiatra Lawrence Pazder (którego później poślubiła) twierdzili, że odkryli kilka wypartych wspomnień o młodej Michelle molestowanej przez nikczemny kult czczący diabła, który torturował i mordował dzieci i niemowlęta. W następstwie książki Smitha w całym kraju postawiono kilka podobnych oskarżeń – prawie wszystkie twierdzenia oskarżycieli można było łatwo obalić, według „The New York Timesa”. . I choć ofiary z ludzi są w rzeczywistości surowo zabronione, Biblia Szatana ”, temat ten był szeroko omawiany w dziennej telewizji, w tym przez Oprah Winfrey i Geraldo Riverę.
Ostatecznie „Apostoł” wydaje się bardziej inspirowany długą tradycją brytyjskiego folkloru i podgatunkiem brytyjskiego kina grozy ludowej, które eksploruje fantazje na temat kultów pogańskich niż faktycznymi wydarzeniami. Evans przyznał jednak, że niektóre narzędzia tortur stosowane w celu karania nieposłusznych obywateli jego fikcyjnego kultu opierały się na prawdziwych maszynach z przeszłości.
„Poszukałem trochę, przeczytałem o niektórych średniowiecznych formach kary śmierci i tortur” – powiedział Evans Uproxx . Zatem dużo, dużo, dużo gorsze rzeczy.
Biorąc to pod uwagę, Evans stworzył kolejne dzikie arcydzieło dzięki „Apostle”. I chociaż rozgrywające się w nim wydarzenia przypominają sytuacje z życia codziennego, film skupia się raczej na kulturowych lękach niż na prawdziwych zbrodniach.
[Kredyt zdjęciowy: Netflixa ]