Czy seryjni mordercy są mądrzy? Można by tak pomyśleć, biorąc pod uwagę sposób, w jaki są przedstawiani w książkach, filmach i programach telewizyjnych – często jako diabelscy geniusze.
Hannibal Lecter, występujący w filmie Milczenie owiec i jego kolejnych sequelach, był błyskotliwym, kulturalnym i utalentowanym byłym psychiatrą i chirurgiem, który miał wyrafinowany gust w sztuce i kuchni, o których wymownie mówił.
Często nie jest to rzeczywistość.
Niektórzy seryjni mordercy z pewnością odznaczali się inteligencją powyżej średniej. Edmund Kemper, który zamordował 10 osób, w tym własnych dziadków i matkę, miał podobno iloraz inteligencji na poziomie 145. Był jednak wyjątkiem, a nie regułą. Średnie IQ seryjnych morderców wynosi 94,5, a mediana wynosi 864743 seryjnych morderców, według Centrum informacji o seryjnych mordercach , baza danych utworzona przez dwa uniwersytety w celu gromadzenia i regularnej aktualizacji danych o seryjnych mordercach. Ostatnią aktualizację swojej witryny mieli w 2016 r. Uważa się, że średnia inteligencja mieści się w przedziale 90–110 IQ. Zatem to badanie sugeruje, że liczba seryjnych morderców jako całości znajduje się w dolnej części średniej.
Jack Rosewood, autor m.in Wielka księga seryjnych morderców: 150 akt seryjnych morderców najgorszych morderców świata, powiedział Crimeseries.lat że błędne przekonanie, że wszyscy seryjni mordercy to geniusze, może wynikać z faktu, że nieliczni seryjni mordercy, którzy są wysoce inteligentni – jak Jeffrey Dahmer, Ted Bundy i Rodney Alcala – są bardziej fascynujący dla ogółu społeczeństwa . Dlatego są częściej badane i mówi się o nich.
Artur Gary Biskup
To, a także fakt, że filmy i telewizja rzadko tworzą dobrą fabułę o głupich seryjnych mordercach, podczas gdy inteligentni zabójcy, tacy jak Hannibal Lecter i Dexter Morgan [z serialu Dexter z Showtime], tworzą doskonałą rozrywkę, co oczywiście kształtuje te stereotypy, powiedział.
Inteligentniejsi seryjni mordercy prawdopodobnie mogliby zrobić więcej ze swoim życiem, gdyby na dobre wykorzystali swoją inteligencję. Często jednak brakowało im motywacji. Bundy podobno miał iloraz inteligencji wynoszący 136, ale wielokrotnie porzucał studia i pracował na wielu stanowiskach za minimalną stawkę. Opisywano go jako osobę pozbawioną ambicji.
Potem jestDahmera,który podobno miał jeszcze wyższy iloraz inteligencji wynoszący 144. Jako nastolatek był tak charyzmatyczny, że udało mu się uzyskać pozwolenie dla niego i dwóch kolegów z klasy na odwiedzenie Białego Domu podczas wycieczki szkolnej do Waszyngtonu, według powieści graficznej Mój przyjacielu Dahmerze, napisany przez byłego kolegę z klasy Dahmera, Derfa Backderfa. Pomimo swojej inteligencji i pewności siebie Dahmer nie odniósł sukcesu zawodowego. Został zwolniony z wojska z powodu problemów alkoholowych. Później został zwolniony z pracy na nocną zmianę w fabryce czekolady.
Wiele osób z wysokim IQ w społeczeństwie wydaje się mieć problem z motywacją, wyjaśnił Rosewood. Dahmer i Bundy może nie odnieśli sukcesu w oczach społeczeństwa, ale z pewnością byli ponadprzeciętni pod względem motywacjiich- zabijanie.
Władze uważają, że Dahmer zabił 17 mężczyzn i chłopców, a Bundy 36 (chociaż policja uważa, że mógł zabić około 100) młodych kobiet. Jednak amerykańskim seryjnym mordercą z największą liczbą potwierdzonych zabójstw i który przez dziesięciolecia unikał policji, był ktoś, kto miał podobno iloraz inteligencji wynoszący zaledwie 82, co jest uważane za niski poziom: Gary Ridgway.
Gary Ridgeway Getty Ridgway (na zdjęciu powyżej), znany jako zabójca z Green River, został skazany za zabicie 49 osób, choć przyznał się do zabicia 71. Zaczął zabijać w 1982 r., ale policja złapała go dopiero w 2001 r.
Choć z pewnością nie jest najinteligentniejszym człowiekiem, w jakiś sposób ma najwięcej potwierdzonych zabójstw w Stanach Zjednoczonych, powiedział Rosewood.
Według danych Randy Woodfield, zabójca I-5, miał iloraz inteligencji na poziomie około 100 Książka Ann Rule „Zabójca I-5”. To mniej więcej średnia. Jednak podobnie jak Ridgway władze uważają, że był płodnym zabójcą. Chociaż został skazany tylko za jedno morderstwo, powiązano go z 18 morderstwami, a policja uważa, że możliwe jest, że zabił w sumie 44 osoby w stanie Waszyngton, Oregonie i Kalifornii w ciągu zaledwie jednego roku, między 1980 a 1981 rokiem.
Dennis Rader, znany również jako zabójca BTK (wiąż, torturuj, zabijaj), przez dziesięciolecia drwił z mediów, ale uszło mu to na sucho. W latach 1974–1991 zabił 10 osób. Ale czy był mądry? W końcu został złapany w 2005 roku, po tym jak faktycznie zapytał policję w piśmie, czy można odnaleźć jego dyskietkę, czy nie. Policja odpowiedziała na jego pytanie w ogłoszeniu w gazecie, że nie może. Kłamali. Wkrótce Rader posłuchał ich rady i wysłał dyskietkę do lokalnej stacji telewizyjnej, co doprowadziło do jego schwytania. Nie jest to najmądrzejszy ruch.
Był cierpliwy w stosunku do swoich morderstw i prawdopodobnie dlatego tak długo mu się to udawało, wyjaśnił Rosewood, dodając, że nie uważa Radera za zbyt inteligentnego. Nie jest jasne, jakie jest IQ Radera. Ostatecznie został złapany, bo lubił drwić z mediów i policji.
wytwórnia płytowa skazana na śmierć
Peter Vronksy ma doktorat z historii wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych i jest autorem trzech książek o seryjnych mordercach: Seryjni mordercy: metoda i szaleństwo potworów ,,'' Kobiety seryjne morderczynie ' I ' Synowie Kaina: historia seryjnych morderców od epoki kamienia do współczesności .' Powiedział Oxgyen.com że najbardziej śmiercionośnego seryjnego mordercę w historii Ameryki, Ridgwaya, od dawna podejrzewano o bycie „zabójcą z Green River”, którego celem były prostytutki. Więc nie był całkiem niewidzialny, po prostu trudny do aresztowania.
Kiedy atakujecie prostytutki uliczne, atakujecie ofiary, które często mają niestabilne rodziny” – wyjaśnił Wroński. Nikt nie wie, kiedy widziano ich po raz ostatni. Często działają niezależnie. [...] Dlatego bardzo trudno jest ustalić harmonogram, w którym być może skrzyżowała się ofiara i podejrzany.
Johna Meehana
Ridgway był również kilkakrotnie przesłuchiwany przez śledczych, ale policji brakowało dowodów, aby go złapać aż do 2001 roku, kiedy DNA powiązało go z przestępstwami. Być może więc unikał policji nie dzięki sprytowi, ale raczej ze względu na starszą technologię kryminalistyczną i profilowanie. Wroński powiedział w latach 70. i 80.:policja cierpiała na ślepotę sprzężeniową. Termin „seryjny morderca” powstał dopiero w latach 80.
„W przypadku Bundy’ego policja nie mogła sobie wyobrazić, aby jeden sprawca popełnił tak wiele morderstw w tak wielu jurysdykcjach” – powiedział Wroński. „Poza tym jurysdykcje też ze sobą nie rozmawiały.Dziś jest inna era.
Teraz mamy technologiębaz danych, znaczny postęp w technologii DNA i danych z telefonów komórkowych, a większość wydziałów jest zaznajomiona z tym, co robi seryjny morderca.
„Zaczynamy dziś widzieć aresztowania, podczas których łapani są początkujący i niedoszli seryjni mordercy” – powiedział Wroński. Zatrzymujemy ich po pierwszym morderstwie. Nigdy nie mają szansy zostać seryjnym mordercą.
W dzisiejszych czasach o wiele trudniej jest uniknąć morderstwa, a seryjnym mordercom trudniej jest przechytrzyć system. Nie oznacza to, że ich chęć zabijania zmierza gdziekolwiek. Braki seryjnym mordercom w doskonałej inteligencji nadrabiają drapieżnymi instynktami.
Wroński powiedział Crimeseries.lat że seryjni mordercy mają wysoko rozwinięty zmysł zwierzęcej przebiegłości, który powszechnie mylimy z inteligencją. Są myśliwymi. Mają też instynkt manipulacji i doszukiwania się ludzkich słabości. Wyczuwają to. Często mylimy te instynkty, te destrukcyjne, zwierzęce, drapieżne instynkty z inteligencją.
Zatem typy Hannibala Lectera i Dextera Morgana to w zasadzie mity.
Nie ma eleganckich, superinteligentnych seryjnych morderców w stylu Hannibala Lectera.
[Zdjęcia: Getty Images]